71. ROCZNICA LIKWIDACJI „ZIGEUNERLAGER” w KL AUSCHWITZ-BIRKENAU
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI O ZAGŁADZIE ROMÓW
Organizatorzy:
Stowarzyszenie Romów w Polsce
Centralna Rada Niemieckich Sinti i Romów
Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych
Ten smród czuję jeszcze dziś.
Nie zostaniemy tutaj. Wyjdziemy, wrócimy do domu” – tak mama mnie uspokajała, kiedy trafiliśmy do Auschwitz. Był marzec 1943 roku. Miałem dziewięć lat. Z Monachium jechaliśmy chyba sześć dni. W jednym wagonie cisnęło się sześćdziesiąt osób. Najważniejsze było, żeby nie upaść, bo ten, kto upadł, już więcej nie wstał. Staliśmy w moczu i kale. Ten smród czuję jeszcze dziś. Cyganie bardzo wstydzą się wszystkich czynności fizjologicznych. Kiedy kobieta chciała się załatwić, inne stawały w kółko i zasłaniały ją spódnicami. Zatrzymywaliśmy się co dwa, trzy dni. Na postoju Niemcy otwierali drzwi, wlewali do środka kilka wiader wody, żeby zmyć podłogę. Moja babcia nie przeżyła tej drogi. Esesmani wyciągnęli ją martwą i wyrzucili z wagonu. W Auschwitz-Birkenau ze strachem chodziliśmy spać i ze strachem się budziliśmy. Najgorszy był jednak głód. Dostawaliśmy kromkę chleba na cały dzień. Przez pierwsze trzy, cztery dni myślisz, że umrzesz z głodu. Piątego dnia chce ci się tylko spać. Szóstego zaczynasz krzyczeć. Głód był tak straszny, że kiedy umierał przyjaciel, zastanawialiśmy się, czy można go zjeść. Palce, nogi czy cokolwiek. Sam czasem zbierałem resztki chleba z dłoni nieżywych. Kiedy zamykam oczy, widzę moją mamę i rodzeństwo. Siedzą na pryczach i patrzą tępo przed siebie. Z głodu zaciskają pięści do krwi. Nigdy tego nie zapomnę. W Auschwitz byłem 17 miesięcy..
Tak pobyt w Auschitz- Birkenau wspomina zmarły w tym roku Hugo Höllenreiner, postać wybitna, były więzień Auschwitz-Birkenau, Mauthausen, Ravensbrück, laureat wielu nagród za swoją działalność na rzecz upamiętnienia Holokaustu Romów. Był bohaterem i inspiracją wielu książek, swoją historię opowiedział również w poruszającym filmie „Naród niepoliczonych”.
71 rocznica
Podczas siedemdziesiątej pierwszej rocznicy likwidacji Zigeunerlaer z byli więźniowie, romskiego i nieromskiego pochodzenia, działacze romscy z Europy, młodzież z całego świata, przedstawiciele rządów a także społeczeństw większościowych 1 i 2 sierpnia uczcili pamięć pomordowanych Romów i Sinti, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Uczczono też pamięć, tych którzy jak Hugo Höllenreiner czy Władysław Bartoszewski orędowali sprawie romskiej przez całe swoje życie.
Tradycją jest, że kolejne rocznice likwidacji romskiego obozu rodzinnego w KL Auschwitz-Birkenau obchodzone są podczas dwudniowych uroczystości: 1 sierpnia delegacje zbierają się pod Krematorium V, a 2 sierpnia – pod pomnikiem ofiar eksterminacji Romów i Sinti na terenie tzw. Zigeunerlager. W drugim dniu przemawiał Roman Kwiatkowski– Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce, Minister Jan Stanisław Ciechanowski- Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Romani Rose– Przewodniczący Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów, Siegfried Heilig– świadek historii, Soraya Post- Posłanka do Parlament Europejskiego, Ruth Cohen- Dar- Wiceambasador Izraela, Laszlo Teleki- Członek Parlamentu Węgierskiego, Wojciech Szczepanik- Wicewojewoda Małopolski.
Były więzien Siegfried Heilig, który w obozie Auschwitz stracił jedenaścioro członków swojej rodziny, a sam przetrwał wojnę w ukryciu, w swoim wystąpieniu zaapelował przede wszystkim do młodego pokolenia, aby nigdy nie zapomniało o nieopisanych cierpieniach i prześladowaniach, które stały się udziałem jego społeczności. – To dzisiejsza młodzież ma za zadanie zadbać o to, by wydarzenia sprzed lat nigdy się nie powtórzyły – podkreślił.
Przemawiający podkreślali iż w ostatnim czasie obserwuje się zapominanie historii i negowanie holokaustu. Nasilają się nastroje antyromskie i ksenofobiczne.
Leszko Teleki- Członek Parlamentu Węgierskiego zauważył, że: Musimy zdać sobie sprawę, że w wielu miastach, w wielu krajach powstają całe osiedla cygańskie otoczone murami. Dyskryminacja ma wiele form i przejawów: dotyczy edukacji, rynku pracy, opieki zdrowotnej. Zinstytucjonalizowane formy rasizmu, takie jak ustawy wydawane przez parlamenty narodowe, jeszcze bardziej pogłębiają uprzedzenia wobec społeczności romskiej i jej izolację. Trzeba nam ustaw i przepisów, które zapewniłyby równość szans pod względem społecznym i ekonomicznym. Musimy również zdać sobie sprawę, że mury otaczające osiedla cygańskie, bojówki paramilitarne i ugrupowania terrorystyczne o ekstremistycznych poglądach zastraszają Romów w znacznej części kraju. To kłamstwo nazywa się „programem kolonizacyjnym”. Romowie są prześladowani, wypędzani ze swoich mieszkań, wsi i miast, a ich domy są zrównywane z ziemią.
Romani Rose wypowiedział się w podobnym tonie podkreślając iż:
W Niemczech znów płoną domy dla uchodźców, znów wzrasta odsetek przestępstw popełnianych przez środowiska skrajnie prawicowe. Wedle najnowszego raportu Verfassungsschutz liczba aktów przemocy popełnianych przez takie środowiska wzrosła niemal o 1/4 w porównaniu do poprzedniego roku i osiągnęła najwyższy poziom od 2008 roku. W ubiegłym roku zarejestrowano niemal 1000 takich przypadków. To oznacza 3 akty przemocy dziennie. Niestety również partie obywatelskie rozpowszechniają populistyczne hasła, by zyskać poparcie. Fakt, iż debata publiczna wokół tzw. „migracji biedoty” w Niemczech kręci się wyłącznie wokół naszej mniejszości, a całkowicie ignorowane są przy tym czynniki społeczne, to nie tylko przejaw zakłamania, ale też cynizmu, biorąc pod uwagę tło historyczne. W Bułgarii, na Węgrzech oraz na Słowacji regularnie dochodzi do napadów skrajnie prawicowych organizacji na osiedla romskie. Podjudzają one społeczeństwo i podważają władzę państwa. W wielu krajach prawa mniejszości istnieją tylko na papierze. Przemoc, marginalizacja i brak perspektyw to codzienność wielu Romów i Sinti. Wiele osiedli romskich w Europie przypomina getta: brak jakichkolwiek udogodnień, wysoka śmiertelność dzieci. Szczególnie nie do przyjęcia jest zaś traktowanie nędzy i braku perspektyw przez polityków jako „cechy kulturowej” naszej mniejszości.
W swoim przemówieniu Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski nawiązał do obecnej sytuacji w Polce: „W Polsce wciąż bezprawnie gromadzi się oraz publikuje się dane o pochodzeniu etnicznym beneficjentów pomocy społecznej. W jakim celu? Jakie są kryteria tworzenia takich statystyk? Czy jest to nasz kolor skóry? A może jakieś inne cechy wyglądu? Dla czego wciąż jesteśmy segregowani zarówno przez Władze jak i Media na Romów i Polaków????!!!! Czy zbieranie danych o pochodzeniu etnicznym, nawoływanie do nienawiści, spychanie Romów do Gett czegoś nam nie przypomina?? To wszystko dzieje się dziś zarówno w Polsce jak i Europie.
Odczuwam smutek. Obecność w tym miejscu jest bolesna. Boli pamięć, boli, gdy staramy się zrozumieć, gdy odkrywamy fakty Aby zagwarantować, że historia się nie powtórzy, nasze społeczności muszą przeciwdziałać zjawisku rasizmu na wszystkich płaszczyznach. Musimy zrozumieć, co powoduje nienawiść, co ją podtrzymuje i co sprawia, że się rozprzestrzenia. Musimy wyposażyć się w narzędzia, które pomogą nam powstrzymać nienawiść – powiedziała Soraya Post europarlamentarzystka pochodzenia romskiego.
Kilkuset uczestników oficjalnych obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Zagładzie Romów pochyliło głowy w hołdzie pod pomnikiem, będącym symbolem odrażającej zbrodni na narodzie romskim. Romowie i Sinti mordowani byli bowiem nie tylko w obozach, ale także w ramach eksterminacji pozaobozowej, na szlakach taborów, w lasach. To wciąż nieodkryta karta historii, niemożliwy do oszacowania liczebnie cios zadany tej społeczności. Mówiąc o przyszłości przemawiający podkreślili wagę pamięci i upamiętniania.
Leszko Teleki- Członek Parlamentu Węgierskiego zauważył: Dzień Pamięci o Holokauście Romów zobowiązuje nas do przestrzegania obywateli świata przed zagrożeniami nowej, mrocznej epoki, która zatruwa Unię Europejską i całą wspólnotę narodów. Na tę epokę składa się nowy obraz wroga, izolacja, nienawiść i propagowanie ksenofobicznych, antymigranckich haseł. Zamiast uczyć się z ostatnich, mrocznych rozdziałów historii, głosimy kazania pełne nienawiści, rozpowszechniamy nowe obrazy wroga, demonizujemy ludzi biednych i nieszczęśliwych. Nie tak wygląda demokracja. Nie tego nauczył nas Holokaust. Od dziesiątek lat walczymy z rasizmem i dyskryminacją, teraz też nie wolno nam zamilknąć. Obudźmy nasze sumienia! Wznieśmy głos przeciwko politycznej, ideologicznej manipulacji, by ratować naszą teraźniejszość i przyszłość. By nasi bracia i siostry, którzy zginęli w tym obozie, mogli spoczywać w pokoju. Dziś nie wystarczy tylko upamiętniać przeszłość i walczyć z dyskryminacją słowem. Każdy z nas powinien uczynić tę walkę swoim codziennym zadaniem, gdyż tylko wspólnym działaniem, wspólnymi siłami i chęciami zdołamy przeciwstawić się złu.
Romani Rose podkreśla, że W obliczu tej skandalicznej sytuacji konieczne jest wprowadzenie skoordynowanej polityki europejskiej wobec mniejszości narodowych. Polityki, która zmusiłaby poszczególne kraje do podjęcia zobowiązań.
Prezes Stowarzyszenia Roman Kwiatkowski kończąc swoje przemówienie powiedział: W tym miejscu – na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau – powinniśmy uświadomić sobie w jaki sposób spirala niechęci, nienawiści, praktyk dyskryminacyjnych, ale także bierności i zaniechania doprowadziła do tak potwornych zbrodni.
Pamiętając przeszłość, należy działać w teraźniejszości. Uczestnicy 71. Rocznicy rocznicy likwidacji „Zigeunerlager” zgodnie twierdzą, że znaleźliśmy się w szczególnym momencie, w którym należy zwrócić uwagę świata na głęboko niepokojący proces nasilania się antysemityzmu i antycyganizmu, postaw rasistowskich i ksenofobicznych.
Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski podkreślił, że z wielkim entuzjazmem przyjął informację o uchwale Parlamentu Europejskiego z dnia 15 kwietnia ustanowieniu dnia 2 sierpnia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti. Przedstawiciele Stowarzyszenia Romów w Polsce są dumni z faktu, iż rozpoczęta przez Stowarzyszenie w 1993 roku praca została doceniona i zauważona zarówno w Polsce jak i na świecie.