Stowarzyszenia Romów w Polsce w sprawie złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z rasistowskimi mailami skierowanymi do Stowarzyszenia

Oświadczenie z dnia 13 lipca 2021 r.

Stowarzyszenia Romów w Polsce w sprawie złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z rasistowskimi mailami skierowanymi do Stowarzyszenia

W niedzielę 27 czerwca 2021 r. doszło w Mielcu do zamieszek między mieszkańcami tego miasta pochodzenia polskiego i romskiego. Wg artykułu zamieszczonego na portalu https://www.o2.pl/informacje/polacy-kontra-romowie-zamieszki-w-mielcu, „podłożem konfliktu była sytuacja do której doszło na początku czerwca. 15-latek narodowości romskiej wybił dwa przednie zęby starszemu o rok mielczaninowi, a sprawę skierowano do sądu rodzinnego.” Nadto z artykułu wynikało, że od czasu tego zajścia narastał konflikt między Romami i Polakami, aż doszło do eskalacji w dniu 27 czerwca 2021 r., który dopiero spacyfikowała interwencja Policji. 

Z dostępnej w Internecie wypowiedzi Mariana Burczyka prokuratora Prokuratury Rejonowej w Mielcu, wynikało, że zarzuty usłyszała matka pobitego 16-latka, która nie tylko uczestniczyła w starciach, lecz także kierowała grupą mieszkańców Mielca. Osoba ta będzie odpowiadała za udział w zbiegowisku publicznym. Z wypowiedzi prokuratora wynikało nadto, że kobieta żądała wydania sprawcy pobicia oraz nakłaniała do popełnienia przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (próba linczu – nasza uwaga).

Na kanwie tego stanu faktycznego w dniu 28 czerwca 2021 r. Stowarzyszenie Romów w Polsce wydało oświadczenie w sprawie incydentu w Mielcu. Stowarzyszenie potępiło wszelkie akty przemocy słownej i fizycznej stwierdzając, że konflikty takie winny być rozstrzygane w drodze prawnej, zaś organami upoważnionymi do wszczynania tej drogi są Policja i Prokuratura. 

Oświadczenie Stowarzyszenia, zwłaszcza jego część dotycząca prawnego sposobu rozwiązania sporu nie spodobało się niektórym internautom. 

Już w dniu 30 czerwca 2021 r. niejaki Marcin L. (znany freelancer) przesłał na nasz adres internetowy dwa maile o krótkiej treści (pisownia autentyczna): 

„ Zróbcie chociaż jedną rzecz dla tego kraju, którego nie szanujecie i nie poważacie, i wypierdalajcie stąd! Jebane brudasy, złodzieje i oszuści!”  oraz 

Policja nie ukarze cygana i roma, tutaj potrzeba wziąć sprawy w swoje ręce! Przydałby się Hitler, który zagazowałby tych brudasów, złodziej i nierobów czyhających jedynie na pomoc państwa! Precz z romami, napierdalać ich ile wlezie!” 

Dawno w domenie publicznej nie spotkaliśmy się jako Stowarzyszenie, statutowo reprezentujące społeczność romską w Polsce, z tak jednostronnie rasistowską wypowiedzią. Autor przypisuje Romom, których nazywa także „cyganami” wszystkie najgorsze cechy ludzkie jak „jebane nieroby, złodzieje, brudasy, oszuści”. Radzi Romom by „wypierdalali” z Polski, ażeby zaś to uczynili to trzeba ich „napierdalać”. Kończąc jeden z maili wymieniony oświadczył, że „Przydałby się Hitler, który zagazowałby tych brudasów, złodziei i nierobów czyhających jedynie na pomoc państwa.” Pod tymi epitetami Marcin L. – złożył Stowarzyszeniu Romów w Polsce „pozdrowienia”. Nie mogliśmy uwierzyć, że wszystko to dzieje się w XXI wieku w państwie członkowskim Unii Europejskiej. 

Czytając przedstawione maile niejako automatycznie nasunęły się skojarzenia z okresem niemieckiego nazizmu. Głównym badaczem Romów w tym okresie był psychiatra Robert Ritter, z którego „prac” skorzystał później Reinhard Heydrich. Wymieniony Robert Ritter w 1935 r. pisząc o Romach stwierdził:

„ Połączenie czynników aspołecznych z niedorozwiniętymi umysłowo wydało populację wałkoniów, prostytutek, zakamuflowanych żebraków, pijaków i hyclów” ( https://opinie.wp.pl, pozeranie-zaglada-romow-i-sinti-podczas-II-wojny-swiatowej). Rok później Reinhard Heydrich wdrożył tę koncepcję, poza Żydami, także w stosunku do Romów w formie projektu „Ostateczne rozwiązanie”, by narody te raz na zawsze wyeliminować z historii świata.

Zdaniem Stowarzyszenia wskazane maile Marcina L. mają za cel publiczne judzenie, skierowane do bliżej nieokreślonej ilości osób, a także wzbudzanie wśród społeczeństwa większościowego nienawiści do romskiej mniejszości. Działanie takie wypełnia znamiona art. 256 par. 1 kk. Incydent w Mielcu został przez niego wykorzystany by uderzyć we wszystkich obywateli polskich pochodzenia romskiego zamieszkujących naszą ojczyznę od 1401 r. 

Przedmiotem ochrony wynikającym z wymienionych przepisów kodeksu karnego są zasady demokracji, z którymi idee nienawiści na tle różnic etnicznych są sprzeczne, a także godność i poczucie wartości człowieka wynikające z jego przynależności do określonej grupy ludności a także godność takich grup. 

W przedstawionej sytuacji w dniu dzisiejszym złożyliśmy do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Marcina L. (mieszkańca Warszawy) przestępstwa z art. 256 par. 1 oraz art. 257 kk.

Wyrażamy nadzieję, że tym razem Prokuratura podejmie działania zmierzające do ukarania (lub choćby przesłuchania sprawcy) przez sąd wskazanego internauty. Piszemy tak, gdyż do tej pory w podobnych przypadkach prawie zawsze różne jednostki prokuratury odmawiały nawet wszczęcia postępowań stwierdzając brak znamion czynu zabronionego. Gdyby tak się nie stało oznaczałoby to, iż w Polsce można głosić poglądy faszystowskie i ksenofobiczne bez żadnych przeszkód, zaś wskazane w zawiadomieniu przepisy kodeksu karnego są jedynie zapisem fasadowym. 

Roman Kwiatkowski

Prezes Zarządu Stowarzyszenia

2 sierpnia 2021
Uroczyste obchody 77. rocznicy
likwidacji „Zigeunerlager”
na terenie Państwowego Muzeum
Auschwitz – Birkenau
w Miejscu Pamięci Romów na
odcinku B II e byłego obozu KL
Auschwitz – Birkenau
Program uroczystości
11:15 – spotkanie uczestników
uroczystości przy bramie
wejściowej do dawnego „Zigeunerlager”
11:30 – wspólne przejście pod Pomnik
Zagłady Romów i Sinti
11:50 – rozpoczęcie uroczystości,
powitanie
12:00 – 12:30 – przemówienia okolicznościowe
12:30 – złożenie wieńców pod
Pomnikiem Zagłady Romówi Sinti
Akompaniament muzyczny ceremonii:

Miroslav Rać

Oświęcim, 28. czerwca 2021

Oświadczenie Stowarzyszenia Romów w Polsce dotyczące incydentu, który wydarzył się w niedzielę wieczorem (27. czerwca 2021) na ulicy Miasteczko Młodego Robotnika w Mielcu.

Stowarzyszenie Romów w Polsce stanowczo potępia wszelkie akty przemocy słownej i fizycznej. Zwracamy uwagę, że konflikty powinny być rozstrzygane na drodze prawnej przy udziale wszystkich służb działających w ramach polskiego systemu prawnego. Od wymierza sprawiedliwości są policja i sądy. W żadnym przypadku nie powinno brać się spraw w swoje ręce. Wszyscy obywatele Polski są wobec prawa równi i w równy sposób muszą go przestrzegać. 

Z informacji jakie dysponujemy, konflikt jest pokłosiem bójki do jakiej doszło  między dwoma nastolatkami. Kilka tygodni wcześniej, w parku w okolicach Góry Cyranowskiej, 15-letni obywatel polski, należący do mniejszości romskiej, uszkodził ciało 16-latka. W odpowiedzi na to zdarzenie na murach mieleckich osiedli zaczęły pojawiać się rasistowskie wpisy skierowane do społeczności romskiej nawołujące do nienawiści na tle różnic narodowościowych.

Sytuacja zaogniła się w niedzielne popołudnie 27. czerwca 2021 roku, kiedy to grupa mniejszości romskiej oraz mieszkańcy jednego z mieleckich osiedli, dążyły do konfrontacji. Szybka reakcja policji spowodowała, że konflikt nie przybrał na sile i nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Trwa śledztwo policyjne mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia.

Z poważaniem 

Roman Kwiatkowski

Stowarzyszenie Romów w Polsce

Oświadczenie

z dnia 15 czerwca 2021 r.

Stowarzyszenia Romów w Polsce

wydane w związku z „Informacją Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat aktualnej sytuacji osiedla romskiego w Maszkowicach”

W dniu 16 czerwca 2021 r. sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych zaplanowała posiedzenie, w trakcie którego będzie rozpatrywała Informację Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat aktualnej sytuacji osiedla romskiego w Maszkowicach (Małopolska).

Z Informacji wynika, że osiedle to zamieszkuje 56 rodzin (około 225 osób) żyjących w trudnych warunkach mieszkaniowych i bytowych. W związku z tymi warunkami w dniu 11 lipca 2017 r. Wojewoda Małopolski powołał specjalny „Zespół do spraw rozwiązywania problemów mieszkaniowych i sytuacji społeczno-bytowej mniejszości romskiej w Maszkowicach.” W skład tego Zespołu wchodzą przedstawiciele najważniejszych władz wojewódzkich (poza Wojewodą, Inspekcja Budowlana, Policja, Straż, Sanepid, Kuratorium Oświaty i Wychowania, Ochrona Środowiska, Inspekcja Transportu Drogowego oraz inne służby Wojewody). Zespół ten w ciągu 4 lat spotkał się na 13 posiedzeniach w trakcie których zajmowano się rozwiązaniem problemu tego osiedla. Wg Informacji nastąpiła poprawa warunków mieszkaniowych i bytowych rodzin romskich, gdyż wykonano sieć kanalizacyjną, zakupiono nowe kontenery mieszkalne, przeprowadzono remonty w kontenerach , wykonano instalację wodno-kanalizacyjną , a także wymieniono piece grzewcze w budynkach.

W dalszej części Informacji Minister przedstawił działania wójta Gminy Łącko mające na celu rozwiązanie problemów mieszkańców osiedla Maszkowice. Działania te kosztowały Państwo Polskie (dotacje MSWiA dla Gminy Łącko) w okresie od 2015 r. do 2021 r. łącznie 8 887 810 zł, zaś w okresie od 2001 – 2013 – kwotę 1 537 198 zł. Razem więc za lata 2001 – 2021 (bez danych z 2014 r.) wydano na wymieniono osiedle 10 425 008 zł.

Minister podaje nadto, że obecnie w stosunku do 34 „właścicieli” domów (na osiedlu mieszka 56 rodzin) prowadzone jest postępowanie egzekucyjne zmierzające do realizacji nakazu rozbiórki zbudowanych „obiektów”, z czego tylko w dwóch ostatnich latach 14 nowych postępowań egzekucyjnych.

W końcowej części Informacji Minister stwierdził, że działania podejmowane przez Wójta Gminy z dotacji otrzymanych z MSWiA dotyczyły – poza sprawami mieszkaniowymi – także działań edukacyjnych, wsparcia społecznego, prozdrowotnych a także w zakresie aktywizacji bezrobotnych.

Kończąc Informację Minister stwierdził, że wskazane działania stanowią potwierdzenie zasadności wprowadzenia przez administrację rządową specjalnych instrumentów mających na celu poprawę sytuacji mniejszości romskiej. Działania te mogą stanowić przyczynek do dalszej dyskusji o ich rezultatach w kontekście Programu integracji społecznej i obywatelskiej Romów w Polsce na lata 2021 – 2030.

Takie dane zawiera Informacja Ministra. A jaka jest rzeczywistość? Poniżej przedstawiamy nasze uwagi do dokumentu, którym mają się zająć posłowie z Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

1)Na wstępie Stowarzyszenie zauważa, że władze centralne (MSWiA) a także wojewódzkie (Zespół Wojewody) nie mają od lat żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu dzikiego (nielegalnego) osiedla w Maszkowicach. Osiedle to – jak koczowisko rumuńskich Romów w Poznaniu – przez ponad 20 lat zupełnej bezkarności jego mieszkańców rozrosło się już do takich rozmiarów, że działania podejmowane przez władze centralne (MSWiA) oraz wojewódzkie (Zespół Wojewody) nie przyniosą pozytywnych rezultatów. Skoro przez 4 lata Zespół spotkał się 13 razy a w czerwcu br. planowane jest czternaste spotkanie i w tym czasie na 56 rodzin wszczęto aż 34 postępowania egzekucyjne zmierzające do wyburzenia zbudowanych nielegalnie i zamieszkiwanych domów, to czym zajmowali się jego członkowie.

Przecież musieli zauważyć, że podstawową sprawą jest podjęcie decyzji, czy utrzymać osiedle w dotychczasowym wymiarze, legalizować dzikie domostwa i dopiero następnie wydawać publiczne środki na remonty kontenerów i budynków, kanalizację , instalacje wodno-kanalizacyjną i centralnego ogrzewania oraz inną infrastrukturę, czy też jak od lat nasze Stowarzyszenie podpowiada: zlikwidować osiedle w Maszkowicach wcześniej budując - jako zadanie gminy – w gminie Łącko, czy w sąsiednich gminach kilka bloków socjalnych dla romskich mieszkańców osiedla ale także dla uboższych obywateli mających kłopoty mieszkaniowe z tych gmin. Takie rozwiązanie znaleziono w Kętach, czy w Żywcu.

Zastanawiamy się dlaczego w trakcie wymienionego Zespołu nie zabrał głos jego członek Małopolski Inspektor Nadzoru Budowlanego, czy jego odpowiednik z Nowego Sącza? Dlaczego nie poinformował członków Zespołu, że jeśli prawo ma być szanowane to osiedle winno w obecnym kształcie zniknąć i egzekucja winna zakończyć się rozbiórką nielegalnych budowli? Tymczasem Zespół abstrahując od decyzji rozbiórkowych przechodzi do porządku dziennego zajmując się sprawami drugorzędnymi. W ten sposób minęły 4 lata od jego powołania i sprawa rozwiązania problemu praktycznie stoi w miejscu.



2) W takiej sytuacji wydanie prze Państwo z Programu rządowego 10 425 00 zł tylko na wymienione osiedle nie może być traktowane jako racjonalne i gospodarne. Wydano środki, które w przypadku rozbiórki osiedla będą bezpowrotnie stracone, gdyż prawdopodobnie na terenie osiedla Maszkowice nie wolno będzie budować wymienionych wyżej bloków (budynków), komu więc będzie potrzebna kanalizacja, sieć wodna, czy centralnego ogrzewania. W takiej sytuacji zachodzi pytanie dlaczego władza publiczna kontynuuje działania na rzecz osiedla, które w państwie prawnym winno już dawno zniknąć z mapy? 

Okres 20 lat funkcjonowania Programu rządowego na rzecz m.in. pudrowania funkcjonowania osiedla w Maszkowicach jest wyrazem bezsilności władzy ( niezależnie od tego kto rządzi) w rozwiązywaniu problemu. 

Problemem osiedla Maszkowice zajmowały się w ostatnich 20 latach: MSWiA, władze województwa małopolskiego (w tym Zespół Wojewody), wójt gminy Łącko, posłowie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych (kilka wizyt na osiedlu Maszkowice oraz posiedzeń w Sejmie). Jaki efekt z tych działań? Jak wskazaliśmy praktycznie żaden a nawet można powiedzieć jest coraz gorzej, gdyż liczba nowych nielegalnych „domów” oraz mieszkańców osiedla rośnie w sposób niekontrolowany. Nie chcemy prorokować, ale za 10 lat osiedle nadal będzie funkcjonować, władze budowlane nadal będą prowadzić egzekucje nakazu rozbiórki, w międzyczasie Romowie nielegalnie zbudują 100 nowych domów, zaś liczba mieszkańców sięgnie 500 osób. Władze wszystkich szczebli będą się nadal spotykać i dywagować, co zrobić i jak wydać kolejne 20 milionów zł,żeby poprawić warunki życia mieszkańców osiedla Maszkowice. 

3) Szczególnie bulwersująca dla naszego Stowarzyszenia jest informacja Ministra o działaniach wójta gminy Łącka (za dodatkowe pieniądze publiczne, w tym z Programu rządowego) w zakresie edukacji, polepszenia warunków mieszkaniowych i bytowych, wsparcia bezrobotnych oraz poprawy sytuacji zdrowotnej, poparta przykładami konkretnych działań w poszczególnych zakresach:

a) w zakresie edukacji: prowadzenie zajęć wyrównawczych, logopedycznych i korekcyjno-kompensacyjnych, zatrudnienie 2 asystentów edukacji romskiej oraz 4 nauczycieli wspomagających, dowóz dzieci do szkoły, prowadzenie świetlicy, czy budowa sali gimnastycznej. Problem w tym, że wszystkie te działania winny być realizowane w ramach systemu oświatowego w oparciu o obowiązujące ustawodawstwo. Zauważamy, że asystenci oraz nauczyciele finansowani są z funduszu oświatowego, dzieci dowożone są do szkół niezależnie od przynależności etnicznej itd. 

b) na temat poprawy warunków mieszkaniowych szeroko pisaliśmy powyżej. Zauważamy jednak, że problem mieszkaniowy winien być rozwiązywany dla wszystkich mieszkańców a nie tylko dla Romów.

c) W informacji podano iż bezrobotni Romowie uzyskali wsparcie ze strony Ośrodka Pomocy Społecznej i Zakładu Gospodarki Komunalnej w Łącku, które to jednostki aktywizowały osoby bez pracy (za dodatkowe publiczne pieniądze). Jakie są efekty tych działań. Obawiamy się, że ani jedna osoba nie podjęła stałej pracy, ale tego nie ma w Informacji.

d) wreszcie w Informacji podano, że w ramach działań prozdrowotnych zatrudniono pielęgniarkę środowiskową oraz położną, zakupiono niezbędne leki, środki opatrunkowe i medyczne a także zorganizowano badania i szczepienia. Zauważamy, że wszystkie te działania winny być realizowane w ramach krajowego systemu ochrony zdrowia. Przecież Romowie nie są Indianami w XIX -wiecznej Ameryce. 

5) Stowarzyszenie zauważa wreszcie, że wprowadzenie programu rządowego 500 plus spowodowało w przypadku rodzin romskich w osiedlu Maszkowice , że rodziny te w większości wielodzietne, zyskały (oprócz dotychczasowych dochodów) po 2 do 3 tysięcy złotych miesięcznie, w związku z czym przy pełnym populacyjnym ubezpieczeniu zdrowotnym, pomocy ośrodków pomocy społecznej stać je na pokrywanie kosztów, jak w przypadku rodzin w tzw. społeczeństwie większościowym. 



Podsumowując oświadczenie zauważamy, że przedstawiona przez Ministra Informacja stanowi dowód na wieloletni brak efektywności Programu rządowego a także działań władz lokalnych przy rozwiązywaniu problemów osiedla Maszkowice. W sprawie tej władze powinny zakończyć dotychczasowe pozorowane działania. Zdaniem Stowarzyszenia – jak podaliśmy wyżej – osiedle Maszkowice winno być zlikwidowane, zaś jego mieszkańcy przeniesieni do kilku koedukacyjnych bloków socjalnych wybudowanych w różnych miejscach, dla uniknięcia nowych gett. Tylko czy ta podpowiedź do kogoś z władz dotrze! 


Roman Kwiatkowski

Prezes Zarządu 

I destrùkcia e Evropage Romenqi and-o KL Auschwitz. Dromarno lil vaś o vizitórǎ. – wersja przewodnika w języku romskim już dostępna

I destrùkcia e Evropage Romenqi and-o KL Auschwitz. Dromarno lil vaś o vizitórǎ. (Zagłada europejskich Romów w KL Auschwitz. Przewodnik dla odwiedzających)

Publikację w języku romskim można nabyć w księgarni Państwowego Muzeum KL Auschwitz-Birkenau, w siedzibie Stowarzyszenia Romów w Polsce, ul. Berka Joselewicza 5, 32-600 Oświęcim, a także zamówić online pod adresem internetowym: stowarzyszenie@romowie.net 

Przewodnik dla odwiedzających Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, poświęcony jest historii romskich więźniów obozu KL Auschwitz. Zawiera bogato ilustrowane materiały fotograficzne, opisy miejsc, wspomnienia i relację Romów a także uwzględnia najnowsze odkrycia naukowe dotyczące zagłady Romów. Przewodnik jest dostępny w językach: polskim, angielskim, niemieckim oraz romskim.

Tłumaczenie na język romski zostało zrealizowane dzięki wsparciu finansowemu Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR).

I destrùkcia e Evropage Romenqi and-o KL Auschwitz. Dromarno lil vaś o vizitórǎ. – a version of the guide in the Romani language is now available

I destrùkcia e Evropage Romenqi and-o KL Auschwitz. Dromarno lil vaś o vizitórǎ. (The Extermination of European Roma in KL Auschwitz. A Visitor’s Guide). 

The publication in the Roma language can be purchased at the bookstore of the Auschwitz-Birkenau State Museum, at the seat of the Roma Association in Poland, ul. Berka Joselewicza 5, 32-600 Oświęcim, and also order online at the Internet address: stowarzyszenie@romowie.net.

A guide for visitors to the Auschwitz-Birkenau Memorial and Museum is devoted to the history of the Roma prisoners of KL Auschwitz. It contains richly illustrated photographic materials, descriptions of places, memories and accounts of the Roma, and also takes into account the latest scientific discoveries about the extermination of the Roma. The guide is available in Polish, English, German and Romani.

The translation into Romani was made thanks to the financial support of The Office for Democratic Institutions and Human Rights (ODIHR).

Oświadczenie

Stowarzyszenia Romów w Polsce z dnia 20 maja 2021 r. 

w sprawie nielegalnego koczowiska rumuńskich Romów w poznańskim osiedlu Winogrady 

W dniu wczorajszym skierowaliśmy do Prezydenta Miasta Poznania pismo w sprawie funkcjonowania na terenie poznańskiego osiedla Winogrady nielegalnego koczowiska rumuńskich Romów.

W piśmie powołaliśmy się na artykuł Bogny Kisiel zamieszczony z dniu 10 maja 2021 r. na stronie 

https://poznan.naszemiasto.pl, zatytułowany: „Mieszkańcy Winograd mają dość nieodpowiedniego zachowania Romów. Rada osiedla napisała w tej sprawie list do prezydenta”. Z artykuły wynika, że od kilku lat rumuńscy Romowie „zamieszkujący” teren byłego ogrodu działkowego przy ulicy Lechickiej nie stosują się w ogóle do polskiego prawa, w tym budowlanego, ochrony środowiska oraz norm społecznych (m.in. hałas, bałagan, spalanie odpadów, żebractwo). W związku z tymi zachowaniami rumuńskich Romów, Rada osiedla Winogrady wystąpiła do Jędrzeja Solarskiego zastępcy prezydenta Poznania z prośbą o pomoc w „rozwiązaniu problemu nielegalnego koczowiska”. Z listu rady wynika także, iż koczowisko stale się powiększa i sięga już ponad stu osób, co potęguje jego negatywne oddziaływanie na polskich sąsiadów. 

Autorka artykułu dodała, że skargi na rumuńskich sąsiadów zawsze kończą się kolejnymi kontrolami miejskich urzędników (straż miejska, pracownicy wydziału gospodarki nieruchomościami, ośrodka pomocy społecznej), czy Policji (63 interwencje), co jak do tej pory nic nie dało. 

Po przedstawieniu stanu faktycznego, wyjaśniliśmy Prezydentowi Miasta Poznania dlaczego interweniujemy u niego w sprawie która nas bezpośrednio nie dotyczy, chociaż chodzi o rumuńskich współbraci (cudzoziemców) a nadto ma charakter lokalny. Zauważyliśmy, że nielegalne koczowisko rumuńskich Romów oraz naganne zachowania jego mieszkańców są zagrożeniem dla obywateli polskich pochodzenia romskiego. Negatywna opinia społeczeństwa większościowego o Romach z osiedla Winogrady bardzo szybko została rozpowszechniana w Internecie, wskutek czego nieświadomi odbiorcy nie rozróżniając rumuńskich Romów od obywateli polskich tego pochodzenia wypracowali sobie opinie o Romach jako takich. Sam tytuł artykułu sugeruje wręcz, że chodzi o polskich Romów – „Mieszkańcy Winograd mają dość nieodpowiedniego zachowania Romów”, zaś wzmianka, że chodzi o obywateli Rumunii pojawia się tylko jeden raz i to dopiero na czwartej stronie.

Stowarzyszenie Romów w Polsce od lat deklaruje się jako organizacja aprobująca konstytucyjną zasadę państwa prawnego, niezależnie od adresatów norm prawa, czyli także jeżeli dotyczy to obywateli polskich pochodzenia romskiego. Oczywiście prawa i obowiązki mają w Polsce także cudzoziemcy, w tym obywatele Unii Europejskiej. Nie może jednakże dochodzić do tego – jak w przypadku rumuńskich Romów – że ich polskie prawo nie dotyczy. Tolerowanie takiego stanu rzeczy przez władze Poznania oraz władze państwowe jest dewastujące dla postrzegania polskich Romów, jako współobywateli, z uwagi na to, że jak podaliśmy wyżej większość obywateli nie rozróżnia polskiego Roma od rumuńskiego Roma, co wywołuje negatywne postrzeganie całej polskiej społeczności Romów. 

Wskutek tego, lata aktywności m.in. naszego Stowarzyszenia na rzecz przyjaznej integracji obywatelskiej w ramach polskiego społeczeństwa mogą zostać zaprzepaszczone. 

W końcowej części pisma poprosiliśmy Prezydenta Miasta Poznania, by zechciał skorzystać z uprawnień, które mu daje prawo polskie, celem doprowadzenia do niezwłocznej likwidacji koczowiska i eksmisji z niego rumuńskich obywateli. Jako przykłady efektywnych działań w tej mierze, podaliśmy działania Prezydentów Gdańska oraz Wrocławia, którzy wymusili na rumuńskich Romach przestrzeganie prawa. Przy okazji zauważyliśmy, że obywatele Unii Europejskiej przebywający w innym kraju Unii są zobowiązani przestrzegać prawo krajowe danego państwa a jeśli tego nie czynią mogą zostać wydaleni do swojego kraju. Tolerowanie przez lata (jak wynika z artykułu) naruszania polskiego prawa przez wymienionych cudzoziemców doprowadziło do swoistego stanu bezkarności nagannych (przestępczych) działań. 

Na dowód tego zacytowaliśmy samokrytyczną wypowiedź Zastępcy Prezydenta Gdańska Ewy Kamińskiej, która w 2014 r. po dokonanej eksmisji rumuńskich Romów z koczowiska w Gdańsku – Jelitkowie stwierdziła: 

Nasza największa skucha polegała na tym, że od razu, po trzech miesiącach zamieszkiwania Romów w Gdańsku, nie usunęliśmy ich z zajmowanego terenu. Po trzech miesiącach powinni zarejestrować swój pobyt, a ponieważ tego nie zrobili, powinniśmy wezwać straż graniczną, by odesłała ich do Rumunii – mówi Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska ds. polityki społecznej”

(http://trojmiasto.gaazeta.pl/trojmiasto/1,35612,16539785, Wiceprezydent_Kamińska o_Romach: Niech zostaną na ulicy. To ich wybór).

Podsumowując wystąpienie stwierdziliśmy, że mamy od lat w Polsce prawo, które właściwie wykonywane pozwala na szybkie i skuteczne zlikwidowanie nielegalnych koczowisk, trzeba tylko chcieć je stosować. Tak też winno stać się z koczowiskiem w na osiedlu Winogrady w Poznaniu.

Roman Kwiatkowski

Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce 

NA BISTYRAS!

PAMIĘTAMY

77 rocznica buntu Romów w KL Auschwitz Birkenau 

Jak co roku Stowarzyszenie Romów w Polsce  w tą niedzielę o godzinie 13-00 upamiętni  bunt Romów  który miał  miejsce 16 maja 1944r na terenie romskiego obozu ,,Zigeunerlager ‚’’symbolicznym złożeniem wieńca pod pomnikiem  na ternie byłego obozu romskiego.

16 maja wspominamy jedno z najbardziej heroicznych wydarzeń, jakie miało miejsce w czasie funkcjonowania byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i śmierci KL Auschwitz-Birkenau.

Na wiosnę 1944 roku rozpoczęto w KL Auschwitz przenoszenie młodych, zdrowych i zdolnych do pracy więźniarek i więźniów Zigeunerlager do obozów pracy i obozów koncentracyjnych w Niemczech. W trakcie jednej z selekcji więźniowie, którzy wierzyli, że jest to początek likwidacji podobozu, zdecydowali się stawić opór. Romscy więźniowie zabarykadowali się w barakach i nie wyszli na wezwanie strażników, którzy zmuszeni zostali do zmiany planów. Wydarzenie to jest obecnie intensywnie upamiętniane przez romskich działaczy jako Dzień Romskiego Oporu (16 maja) i wchodzi w skład wytwarzanych przez romski ruch polityczny społecznych ram pamięci o zagładzie Romów, które podkreślają aktywny opór i walkę Romów i Sinti przeciwko ludobójczej polityce nazistów i ich sojuszników. 

Około godziny 19.00 usłyszałem gong ogłaszający Lagersperre. Przed obóz cygański zajechały samochody, z których wysiadła eskorta ok. 50–60 esesmanów uzbrojonych w karabiny maszynowe. Esesmani otoczyli baraki zamieszkałe przez Cyganów. Kilku esesmanów weszło do baraku mieszkalnego z okrzykiem „los, los”. 

W barakach panowała kompletna cisza. Zgromadzeni w nich Cyganie uzbrojeni w noże, łopaty, żelazo, łomy i kamienie oczekiwali na dalszy bieg wydarzeń. Z baraków nie wyszli. Wśród esesmanów zapanowała konsternacja. Wyszli z ba- raku. Po krótkiej naradzie udali się do Blockführerstube do komendanta akcji. Po pewnym czasie usłyszałem gwizdek. Esesmani otaczający baraki zeszli ze swoich posterunków, wsiedli do samochodów i odjechali. 

Relacja więźnia Tadeusza Joachimowskiego, pełniącego funkcję pisarza w Zigeunerfamilienlager. APMA-B. Zespół Oświadczenia, t. 13, 56-80. 

,, Jednego dnia znów się zdarzyło ….. W połowie maja 1944r

Ostrzegali nas, że cały ,,Zigeunerlager” będzie zagazowany. Teraz wszystko było w naszych rękach. Każdy był w stanie przygotować się z łopatami i kamieniami , co się dało… 

… Wasz opór się powiódł, mieliśmy odwagę tego nie zrobić, czego od nas żądali, 

Wspomnienia Waltera Wintera więźnia nr z 3105

EN

77th Anniversary of the First Roma Revolt at Auschwitz Birkenau

On May 16, we remember one of the most heroic events that took place during the operation of the former German Nazi concentration camp and the death of Auschwitz-Birkenau.

In spring 1944, prisoners of the Zigeunerlager who were young, healthy and able to work began to be transferred to labor and concentration camps in Germany. During one of the selections, prisoners who believed it to be the beginning of the liquidation of the camp, decided to resist. Roma prisoners barricaded themselves in their barracks and did not come out when called by the guards who, therefore, had to change their plans. This event is currently intensively commemorated by Roma activists as “Romani Resistance Day” (May 16th ) and constitutes part of the social frames of memory developed by the Roma political movement. In these frames, active resistance, the struggle of Roma and Sinti against the genocidal policies of the Nazis and their allies is emphasized. 

At about seven o’clock in the evening I heard the gong announcing Lagersperre. Trucks drove up to the Gypsy camp and an escort of about fifty to sixty SS men armed with automatic rifles got out. The SS men surrounded the barracks inhabited by the Gypsies. Several SS men went into the residential barracks shouting “Los! Los!” there was complete silence in the barracks. The Gypsies gathered inside, armed with knives, shovels, iron tools, crowbars, and rocks, waited to see how events would unfold. They did not come out of the barracks. Consternation prevailed among the SS. They left the barracks. After conferring briefly, they went to see the commander of the operation at the Blockführerstube. After a certain time, I heard a whistle being blown. The SS men who had been surrounding the barracks left their posts, climbed onto the trucks, and drove away. 

Account by Tadeusz Joachimowski, a Polish prisoner of KL Auschwitz, performing the function of a scribe in the Zigeunerlager. APM-B. Statements, vol. 13, 56-80. 

,, One day it happened again…. In mid-May 1944

They warned us that the whole „Zigeunerlager” would be gassed. Now everything was in our hands. Everyone was able to prepare themselves with shovels and stones… 

…your resistance succeeded, we had the courage not to do what they asked of us, 

Walter Winter’s memoirs of prisoner number 3105 

Oświadczenie Stowarzyszenia Romów w Polsce  z dnia 7 kwietnia 2021 r. wydane w związku z obchodami Międzynarodowego Dnia Romów 

W dniu 8 kwietnia 2021 r. obchodzić będziemy 50 rocznicę pierwszego światowego kongresu Romów, a po raz trzydziesty pierwszy Międzynarodowy Dzień Romów. Święto to ustanowione zostało w 1990 r. na IV Kongresie Międzynarodowego Związku Romów, który odbył się w Polsce pod patronatem UNESCO. W intencji twórców Międzynarodowego Dnia Romów miał on być istotną okazją do poszerzenia świadomości o narodzie romskim, jego zwyczajach i tradycjach oraz poznania problemów, z jakimi Romowie jako obywatele borykają się we współczesnym świecie, szczególnie z różnymi formami dyskryminacji i stygmatyzacji. 

Stowarzyszenie Romów w Polce stwierdza, że pomimo upływu tylu lat od ustanowienia Międzynarodowego Dnia Romów obywatele romskiego pochodzenia nadal są dyskryminowani i stygmatyzowani w Europie. Dzieje się tak na ulicach, w urzędach, w szkołach, w placówkach służby zdrowia, w wymiarze sprawiedliwości, czy w mediach publicznych – głównie w Internecie. Naruszane są podstawowe prawa człowieka i obywatela. 

Nawiązując do zbliżających się obchodów Międzynarodowego Dnia Romów Stowarzyszenie apeluje do polskich władz publicznych o traktowanie polskich Romów jak każdego innego obywatela, w szczególności by zaprzestały kontynuowania programu rządowego na rzecz społeczności romskiej, który nas dyskryminuje i dzieli na lepszych i gorszych, by nie wprowadzały przepisów regulujących integrowanie (asymilację) z resztą społeczeństwa. Romowie nie oczekują na zmianę obowiązującego prawa, gdyż jest ono dobrze sformułowane. Mniejszość nasza oczekuje natomiast na jego respektowanie i wykonywanie, w szczególności chodzi nam o zasady określone w Konstytucji dotyczące pomocy Państwa w zakresie podtrzymywania wartości kulturowych (art. 35), równości obywateli w zakresie praw i obowiązków oraz niedyskryminacji (art. 32), czy w Kodeksie karnym – zakazu dyskryminacji, rasizmu, czy stygmatyzacji (art. 118, art. 256, czy art. 257 ). 

Stowarzyszenie Romów w Polsce wyraża nadzieję, że wydając oświadczenie przy okazji kolejnych obchodów Międzynarodowego Dnia Romów będzie mogło stwierdzić, iż prawa podstawowe mniejszości romskiej ustanowione w Konstytucji i ustawach są w Polsce przestrzegane, zaś władze publiczne traktują obywateli polskich romskiego pochodzenia równoprawnie jak każdego innego obywatela. 

Stowarzyszenie zauważa, że sytuacja mniejszości romskiej w Polsce, pomimo wymienionych zastrzeżeń, i tak jest znacząco lepsza niż w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, Organizacja nasza solidaryzuje się więc z naszymi współbraćmi z tych krajów apelując do władz ich krajów o podejmowanie działań na rzecz równoprawnego rozwoju mniejszości romskiej.

Roman Kwiatkowski

Prezes Zarządu 

Oświadczenie z dnia 10 marca 2021 r.  Stowarzyszenia Romów w Polsce w sprawie przyszłości języka romskiego w Polsce 

W ostatnich dniach przetoczyła się na łamach mediów publicznych dyskusja na temat kolejnego poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 31 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym a także niektórych ustaw (druk sejmowy nr 902) – dotyczącego uznania „języka” śląskiego za język regionalny.

Autorzy projektu ustawy stwierdzili, że etnolekt śląski (odmiana językowa) jest dla kilkudziesięciu tysięcy osób posługujących się nim na co dzień w mowie i piśmie wyznacznikiem ich tożsamości. 

W takiej sytuacji wpisanie tego „języka” do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako języka regionalnego (jak język kaszubski) zahamuje proces ginięcia tego języka, ustawowo wzmocni jego ochronę prawną oraz spowoduje materialne wsparcie.

Niezwykle zaskakujący jest stosunek władz rządowych do przedstawionego projektu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (dalej: MSWiA) negatywnie zaopiniowało projekt ustawy stwierdzając, że przekwalifikowanie mowy śląskiej do rangi języka regionalnego może w perspektywie czasowej doprowadzić do tego, że Polacy przestaliby mówić po polsku. Jako przykład takiego zagrożenia Ministerstwo podało, że także mieszkańcy Wilamowic koło Bielska-Białej starają się o uznanie ich języka za regionalny. Nie podali tylko, że w Wilamowicach tzw. językiem wilamowickim (pochodzenia flamandzkiego) umie jeszcze posługiwać się tylko kilka osób. Urzędnicy MSWiA stwierdzili, że objęcie języka śląskiego ustawową ochroną może wywołać swoistą lawinę w postaci wystąpień także innych grup obywateli polskich pragnących uznania ich gwar, czy dialektów za języki regionalne. MSWIA stwierdziło w swojej opinii „Uznawanie istnienia kolejnych dialektów jako języków regionalnych mogłoby w rezultacie doprowadzić do paradoksalnej sytuacji, w której społeczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej składałoby się wyłącznie z osób posługujących się odrębnymi językami regionalnym bez istnienia narodowego języka ogólnego”. 

Taka opinia oznacza, że wskazany projekt ustawy nie ma żadnych szans na uchwalenie. 

Chcemy jednakże pocieszyć Ślązaków, że nawet gdyby „język” śląski został wpisany do odpowiedniego przepisu ustawy o mniejszościach jako język regionalny, to z tego powodu niewiele na korzyść by się zmieniło. Wskazuje na to stosunek władzy publicznej do statusu języka romskiego, na przykładzie doświadczeń naszego Stowarzyszenia. 

Otóż, Stowarzyszenie Romów w Polsce od siedmiu lat corocznie występuje do MSWiA z wnioskiem o udzielenie dotacji na realizację kilku zadań mających na celu ochronę, zachowanie i rozwój tożsamości kulturowej mniejszości romskiej, przeważnie ze skutkiem negatywnym. Wśród wniosków nie znajdujących akceptacji urzędników MSWiA każdorazowo znalazł się wniosek na realizację zadania: „Język romski w Polsce. Diagnoza sytuacji i perspektywy na przyszłość.”

W przeciwieństwie do „języka” śląskiego, język romski jest wprawdzie formalnie wymieniony w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych, ale poza tym sytuacja prawna i faktyczna tych języków jest podobna, są to języki zagrożone wyginięciem. Język romski, w opracowanej przez UNESCO Czerwonej Księdze Zagrożonych Języków, zakwalifikowany został do języków zagrożonych. Nadto zauważamy, że we wszystkich istotnych dokumentach MSWiA, w szczególności w kolejnych Programach rządowych na rzecz społeczności romskiej, znajduje się konstatacja, że mniejszość romska (jako jedyna) jest zagrożona wykluczeniem społecznym. Takie zagrożenie oznacza również zagrożenie dla języka którym posługuje się ta mniejszość. 

Co w tej sytuacji winna czynić władza publiczna (MSWiA) dysponująca środkami finansowymi na ratowanie tożsamości etnicznej, w tym języka oraz mająca odpowiedzialnego partnera reprezentującego mniejszość romską? Reakcja powinna być tylko pozytywna, czyli środki finansowe na badanie winny być przyznane, zaś ich wydawanie kontrolowane. Na tym polega konstytucyjna zasada subsydiarności (pomocniczości). 

Dlatego w ramach zadania „Język romski w Polsce. Diagnoza i perspektywy na przyszłość” Stowarzyszenie chciało (chce) zbadać prawdziwość kwalifikacji języka romskiego używanego w Polsce jako zagrożonego wyginięciem, całokształt czynników warunkujących obecną sytuację i przyszłość języka romskiego wraz z analizą możliwości prowadzenia nauczania tego języka. W ramach zadania miały być poddane analizie: poziom kompetencji językowej użytkowników języka romskiego w aspekcie międzypokoleniowym, wpływ języka polskiego i innych języków na formy języka romskiego używanego w Polsce, czy wreszcie problem relacji między pragmatyczną a ceremonialną funkcją języka w kontekście przemian tradycyjnych form życia romskiego. Chcieliśmy zbadać też czy istnieje zapotrzebowanie i możliwość prowadzenia nauki czytania i pisania w języku romskim, prowadzonej przez rodziny romskie, grupy sąsiedzkie, społeczności romskie i ich organizacje a także czy jakąś rolę mógłby pełnić w tym procesie oficjalny system edukacji. Wreszcie zauważyliśmy, że w badaniu pilotażowym zajmiemy się sytuacją tylko jednej istotnej grupy Romów żyjącej w Polsce tj. Polska Roma.

Tymczasem MSWiA konsekwentnie nie widzi potrzeby dotowania wskazanych badań, które dla mniejszości romskiej mają charakter ustrojowy. Nie jest to racjonalne podejście bo albo mniejszość romska w Polsce jest zagrożona wykluczeniem społecznym, albo nie jest. Nie znamy przyczyn ciągłego odmawiania przyznania nam dotacji na badania języka romskiego, gdyż decyzje w tej sprawie nie mają uzasadnienia, ale znając uzasadnienie opinii MSWiA dotyczące mowy śląskiej, czy wilamowickiej możemy przypuszczać, że także w przypadku języka romskiego chodzi o zagrożenie dla istnienia języka polskiego. Po prostu Romowie mają mówić tylko po polsku! Dzięki opinii MSWiA wreszcie dowiedzieliśmy się dlaczego od 7 lat nie możemy doczekać się dotacji na zbadanie języka romskiego oraz jego przyszłości. Bo nie można dopuścić by w przyszłości Polacy nie mówili literackim językiem polskim, tylko w językach mniejszości, w gwarze, czy dialekcie.

Smutne, lecz prawdziwe!

Roman Kwiatkowski Prezes Stowarzyszenia

26 lutego 2021 roku to 78-ma rocznica pierwszego transportu deportacyjnego Romów do KL Auschwitz-Birkenau. 26 luty 1943 gdy przyjechał pierwszy transport z Niemiec z mężczyznami, kobietami i dziećmi, wyładowano ich na Judenrampe w Birkenau. Po dotarciu do Birkenau zostali umieszczeni w jeszcze nie wykończonym odcinku obozu BIIe, który otrzymał nazwę Zigeunerlager.

Ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa upamiętnienie miało charakter indywidualny, bez oficjalny przemówień, zgodnie zachowaniem wytycznych sanitarnych obowiązujących obecnie w naszym kraju. Dziś wszyscy, którzy chcieli indywidualnie upamiętnić to wydarzenie mogli oddać cześć i poświęcić chwile zadumy w dowolnie wybranej przez siebie porze.

Dzisiejsze upamiętnienie odbyło się pod pomnikiem Romów i Sinti w Birkenau , oraz na Judenrampe – w miejscu historycznym – Miejscu Pamięci, do którego w latach 1942-1944 trafiło większość transportów deportacyjnych z całej ówczesnej Europy. Niemcy przywiezli tu ponad pół miliona ludzi. I właśnie w tym miejscu, wszyscy od razu, po wyładunku byli poddawani selekcji, na tych jeszcze przydatnych na potrzeby niemieckich obozowych władz SS i na tych, którzy mieli być odrazu po dojściu do Birkenau zgładzeni w komorach gazowych.

Poprzez złożenie symbolicznych wiązanek, zapalenia zniczy, w ciszy i skupieniu oddano hołd Romskim ofiarom byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz-Birkenau oraz jego podobozów. Uczestniczący w dzisiejszym upamiętnieniu minutą ciszy uczcili także, wszystkie ofiary KL Auschwitz-Birkenau. Auschwitz to wstrząsające świadectwo braku wartości ludzkiego życia, to przestroga i zobowiązanie dla obecnych i przyszłych pokoleń, by bez względu na okoliczności zawsze szanować ludzką godność.

Hołd pomordowanym oddali: Delegacja Stowarzyszenia Romów w Polsce w osobach: Pan Bolesław Romanowski ocalały z getta, Pan Roman Kwiatkowski, Pan Władysław Kwiatkowski, Zastępcą Wójta Gminy Oświęcim Pani Halina Musiał wraz z sołtysem Brzezinki Panem Andrzejem Ryszką, Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięć Auschwitz-Birkenau w osobach: Pan Mikele Andreola i Pan Dagmar Kopijasz.

Pan Mikele Andreola pod pomnikiem Roma i Sinti złożył także symboliczny wiersz autorstwa “Auschwitz” Alexian Santino Spinelli w języku Romani, Włoskim i Polskim.

 Muj shukho Jakha kale Wust shurde..Kwite. Jilo cindo Bi dox Bi lav Nikht rovibe “ 

Zapadła twarz Zgasłe oczy Zimne usta..Cisza. Rozdarte serce Bez tchu Bez słów Bez łez”

Auschwitz” Alexian Santino Spinelli 

Wyróżnione

Strona Stowarzyszenia Romów w Polsce powstała w ramach Projektu realizowanego z Programu integracji społecznej i obywatelskiej Romów w Polsce na lata 2021-2030

STOWARZYSZENIE ROMÓW W POLSCE
ul. Berka Joselewicza 5
32-600 Oświęcim
tel. +48 338 426 989

Napisz do nas...