W sprawie przyznania mniejszości romskiej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dotacji na 2021 r. na ochronę i podtrzymywanie tożsamości kulturowej.
Oświadczenie
z dnia 19 lutego 2021 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
W sprawie przyznania mniejszości romskiej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dotacji na 2021 r. na ochronę i podtrzymywanie tożsamości kulturowej.
W dniu 30 grudnia 2020 r. na stronie Departamentu Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych MSWiA (dalej: Ministerstwo) ukazała się Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o jego decyzji dotyczącej przyznania dotacji dla mniejszości narodowych i etnicznych, w tym dla naszego Stowarzyszenia. Wynika z niej, że znakomita większość wniosków Stowarzyszenia związanych z podtrzymywaniem tożsamości kulturowej mniejszości romskiej została załatwiona odmownie, w szczególności na digitalizację archiwum, bibliotekę, czy koszty wystawy stałej „Romowie – historia i kultura”. Na wydawanie kwartalnika romskiego „Dialog – Pheniben” Stowarzyszenie otrzymało środki tylko na koszty publikacji jednego numeru (w ubiegłym roku środki przyznano na dwa numery, we wcześniejszych latach zawsze na cztery numery).
Ponieważ sytuacja powtarza się od kilku lat i nie ma widoków na poprawę, przeto w dniu 28 stycznia 2021 r. Stowarzyszenie wystąpiło do Pana Mateusza Morawieckiego Prezesa Rady Ministrów z pisemną prośbą o pomoc w celu zmiany stanowiska Ministerstwa. Na wstępie pisma stwierdziliśmy, że obywatele polscy pochodzenia romskiego oraz ich organizacje (w tym Stowarzyszenie) z uwagi na dyskryminacyjny podział dotacji na realizacje w 2021 r. zadań mających na celu ochronę, zachowanie i rozwój tożsamości kulturowej – nie będą mogli podejmować koniecznych działań z uwagi na brak odpowiedniej pomocy państwa.
Uzasadniając tezę o dyskryminacyjnym podziale środków przekazaliśmy Premierowi wyniki z przeprowadzonej przez Stowarzyszenie analizy dotacji celowych i podmiotowych przyznanych poszczególnym mniejszościom na 2021 r.:
- pod względem wielkości populacji Romowie są czwartą mniejszością etniczną w Polsce liczącą od 17 tysięcy osób wg spisu z 2011 r. do 30 tysięcy osób wg faktycznych danych (t.j. od 5,5% do około 10% całości populacji wszystkich mniejszości, w tym Kaszubi) , czyli niewiele mniej niż mniejszość ukraińska i białoruska liczące po około 38 tysięcy osób;
- w analizie nie uwzględniono największych mniejszości – niemieckiej, ukraińskiej i białoruskiej oraz osób posługujących się językiem kaszubskim, z uwagi na ich odmienne warunki funkcjonowania niż małe i średnie mniejszości;
- zdaniem Stowarzyszenia wyliczenie przyznanych środków metodą per capita jest najbardziej miarodajnym wskaźnikiem sprawiedliwego podziału publicznej pomocy. W ramach tej metody przeliczono dotacje podmiotowe i celowe. Wyniki są szokująco niesprawiedliwe dla mniejszości romskiej, pomimo uwzględnienia w analizie mniejszej liczby Romów t.j. wg spisu powszechnego. Przydział środków na jednego Roma w ramach dotacji podmiotowych na 2021 r. wynosi 11,36 zł, gdy na Karaima – 164,54 zł, na Ormianina 88,01 zł, na Litwina 55,41 zł, na Żyda 38,49 zł, czy Słowaka 25,91 zł. W przypadku dotacji celowej przyznano Romom środki w kwocie 53,96 zł na osobę, gdy na Karaima 328,50 zł, na Ormianina 187,2 zł, na Słowaka 151,05 zł, na Tatara 140,37 zł, na Litwina 135,22 zł, na Żyda 120,14 zł, czy Łemka 100,14 zł. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja przy podziale środków w ramach dotacji celowej na czasopisma dla poszczególnych mniejszości. Romom przydzielono środki wysokości 10, 37 zł na osobę (dwa czasopisma), gdy Karaimom 328,50 zł (jedno), Słowakom 84,88 zł (dwa ), Litwinom 74,79 zł (trzy), Żydom 48,33 zł (cztery), Ormianom 32,28 zł (jedno), czy Tatarom 27,63 zł (dwa).Wreszcie na koniec dokonaliśmy analizy dotacji dla wszystkich mniejszości na digitalizację archiwów oraz biblioteki. Spośród wszystkich organizacji romskich z wnioskiem na te cele wystąpiło tylko Stowarzyszenie Romów w Polsce nie otrzymując ani złotówki dotacji. Natomiast dotacje na wskazany cel otrzymały mniejszości: ukraińska – 9 000 zł, niemiecka 132. 500 zł, żydowska 17 000 zł, rosyjska 9 000 zł, ormiańska 31 200 zł, łemkowska 11 000 zł oraz karaimska 19 770 zł.
Po przedstawieniu Premierowi wskazanych danych stwierdziliśmy, że Stowarzyszenie występuje o dotacje na archiwum i bibliotekę już piąty rok z rzędu i zawsze nasze wnioski były i są odrzucane z nieznanych powodów. Co ciekawe wcześniej zadania te były finansowane przez MSWiA w ramach pierwszego etapu, ale z uwagi na późniejsze zaprzestanie udzielania pomocy zadań nie zakończono. Działania MSWiA są więc nielogiczne i niekonsekwentne. Podaliśmy Premierowi, że we wszystkich dokumentach dotyczących mniejszości romskiej w Polsce Ministerstwo stwierdza, że jest ona zagrożona wykluczeniem społecznym (czyli także w zakresie wartości kulturowych). Skoro taka jest diagnoza to dlaczego przydzielana pomoc m.in. na wyjście z tego zagrożenia jest tak symboliczna oraz niesprawiedliwa zważywszy na wyniki analizy. Przecież gromadzenie archiwum i jego digitalizacja, gromadzenie i utrzymywanie księgozbioru bibliotecznego, czy wydawanie romskiego kwartalnika „Dialog-Pheniben” jest właśnie istotnym sposobem na wyjście z wykluczenia społecznego i dołączenie kulturowe do reszty społeczeństwa.
Na zakończenie wystąpienia poprosiliśmy Premiera o pomoc w celu zmiany stanowiska MSWiA względem społeczności romskiej, w tym Stowarzyszenia Romów w Polsce. Mamy nadzieję, że wskazane argumenty wpłyną na zmianę decyzji MSWiA i tym samym poprawę położenia obywateli polskich pochodzenia romskiego w Polsce.
Niezależnie od wystąpienia do Premiera zauważamy, że żyjemy w kraju, w którym poczynając od I Rzeczypospolitej kultura mniejszości narodowych i etnicznych jest istotną i wzbogacającą częścią kultury polskiej. By jednak ta kultura mniejszości przetrwała konieczna jest pomoc finansowa państwa. Pomoc ta znajduje podstawę prawną w ustawie z dnia 6 stycznia 2001 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym (Dz. U. 2001, Nr 17 poz. 141, ze zm.), w której w szczególności w art. 18 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 2 pkt 3 i 7 wpisano obowiązki władzy publicznej względem mniejszości w zakresie wspierania działalności zmierzającej do ochrony, zachowania i rozwoju tożsamości kulturowej, a także udzielania pomocy finansowej w formie dotacji celowej lub podmiotowej na m.in. wydawanie czasopism, czy periodyków, prowadzenie bibliotek oraz dokumentację życia kulturalnego mniejszości.
Stwierdzamy niekonsekwentne podejście MSWiA do starań o przydzielenie Stowarzyszeniu dotacji na prowadzenie działalności statutowej, tj. na rzecz mniejszości romskiej. Otóż w odpowiedzi na nasze pismo z dnia 8 stycznia 2020 r. odnośnie do niesprawiedliwego podziału środków na 2020 r. MSWiA odpowiedziało w dniu 20 lutego 2020 r. m. in. : „Wnioski o dotacje celowe na rok 2021 będzie oceniać nowa Komisja, w składzie prawdopodobnie innym niż dotychczasowy. Nie można zatem zakładać a priori (z góry bez sprawdzenia – nasz przypisek), iż wnioski Stowarzyszenia Romów w Polsce nie otrzymają rekomendacji Członków Komisji oraz akceptacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji”.
Wypowiedź ta oznacza, że Ministerstwo zarzucało nam, iż mamy względem niego pretensje bez sprawdzenia jak zostaną podzielone środki na 2021 r., który to podział ma nastąpić w nowy sposób przez nowy skład Komisji.
W takiej sytuacji a posteriori (po fakcie – nasza uwaga) musimy stwierdzić, że zapewnienia o nowej Komisji oraz nowej ocenie okazały się być puste, gdyż środki zostały podzielone na 2021 r. w taki sam sposób jak we wcześniejszych latach. Dlatego też postanowiliśmy wystąpić do Premiera, gdyż nie wierzymy już w zapewnienia urzędników z MSWiA.
Roman Kwiatkowski Prezes Zarządu
Oświadczenie
Stowarzyszenia Romów w Polsce
z dnia 9 lutego 2021 r.
w związku z wydaniem przez Sąd Rejonowy dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie postanowienia w sprawie publicznego znieważenia Wiktorii Gabor
Dnia 8 stycznia 2020 r. w siedzibie Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu złożyłem w imieniu Stowarzyszenia zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 257 kodeksu karnego. Uzasadniając zawiadomienie podaliśmy, że na stronach internetowych pod adresem Wiktorii Gabor, Polki o romskim pochodzeniu, która wygrała 17. Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci, pojawiły się rasistowskie wpisy związane z jej pochodzeniem.
W dniu 25 marca 2020 r. prokuratur Prokuratury Rejonowej Kraków – Krowodrza (dalej: prokurator) wydał postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego znieważenia Wiktorii Gabor wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.
Na wymienione postanowienie prokuratora złożyliśmy w dniu 6 kwietnia 2020 r. zażalenie do Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie (dalej Sąd) szeroko uzasadniając potrzebę prowadzenia śledztwa przez prokuratora.
Dnia 27 stycznia 2021 r. Sąd wydał postanowienie (sygn. akt II Kp 869/20/K), w którym co do zasady utrzymał zaskarżone postanowienie prokuratora dotyczące odmowy wszczęcia śledztwa. Jednocześnie Sąd stwierdził, że podstawą odmowy śledztwa nie może być stwierdzenie, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, lecz iż brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. Oczywiście taka korekta postanowienia prokuratora nie jest dla Stowarzyszenia w żadnym stopniu satysfakcjonująca, bo składając zażalenie mieliśmy nadzieję na uchylenie tego postanowienia oraz polecenie prowadzenia sprawy.
Niezależnie od powyższego Stowarzyszenie zauważa, że Sąd podszedł do naszego zażalenia bardzo poważnie, o czym świadczy chociażby obszerne uzasadnienie (11 stron). Czym kierował się Sąd podejmując swoje stanowisko? Oto główne tezy orzeczenia:
- Sąd zgodził się z naszym stanowiskiem, że działania podejmowane przez internautów miały charakter publiczny, czyli skierowane były do nieokreślonej ilości odbiorców;
- używane przez internautów obraźliwe sformułowania w stosunku do Wiktorii Gabor oraz społeczności romskiej winny być oceniane nie wg subiektywnych ocen Stowarzyszenia a „z perspektywy obiektywnej”. Wg Sądu zwroty „Cyganka z Niemiec”, „szwabska Cyganka”, „Cyganie” nie ma w rozumieniu prawa charakteru znieważającego. Nadto Sąd stwierdził,że słowa te „zakorzenione są w języku polskim i nie są jednoznacznie pejoratywne” (Sąd powołał się na wypowiedź etnolog Marty Godlewskiej-Goski). Sąd nie odniósł się do wypowiedzi zamieszczonej w wydaniu internetowym „Do Rzeczy” , gdzie internauta o nicku Mirek opisując zwycięstwo Wiktorii Gabor napisał „Nie ma tam kto kanistra z ropą. Trzeba wyrwać chwasty.”;
- Sąd zauważył, że w sprawie toczyło się równolegle inne postępowanie w Prokuraturze Rejonowej Warszawa – Żoliborz w Warszawie z zawiadomienia pełnomocnika Wiktorii Gabor, także zakończone odmową wszczęcia. Skoro pełnomocnik Wiktorii Gabor nie zaskarżył postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie z jego zawiadomienia, to oznacza, że nie widział potrzeby kontynuowania sprawy znieważenia;
- w sprawie związanej ze ściganiem osób, które zamieściły informacje na amerykańskim portalu społecznościowym twitter.com, zdaniem Sądu zasadnym było niepodejmowanie przez prokuratora czynności względem tego portalu, gdyż władze USA odmawiają przekazywania polskim organom ścigania wnioskowanych informacji (Pierwsza Poprawka do Konstytucji USA). Należy zauważyć, że duża część internautów – nienawistników korzysta z tego portalu.
- Wreszcie Sąd stwierdził, że „wszelkie doniesienia medialne na temat Wiktorii Gabor miały charakter ogólnikowy i odnoszą się do tych samych źródeł. Fakt, iż komentarze do których nie udało się dotrzeć organom ścigania nie realizują znamion typu czynu zabronionego nie przesądza jednak, iż pozostałe komentarze, o których zeznawał świadek Roman Kwiatkowski, do których nie dotarto nie mogły w istocie stanowić realizacji znamion czynu zabronionego.” Wszystko to świadczy, iż w sprawie brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa, co skutkuje prawem do odmowy wszczęcia śledztwa;
- Na zakończenie Sąd poinformował, że jego postanowienie jest niezaskarżalne. Po przedstawieniu wyników postępowania w Prokuraturze oraz Sądzie czas na ocenę tych działań oraz wnioski na przyszłość. 1. Oba postanowienia (Sądu i Prokuratury) być może są formalnie poprawne. Jednakże życie wskazuje, że rzeczywistość jest inna. Każdy normalny obserwator życia społecznego w Polsce stwierdzi, że społeczność romska jest traktowana przez spory odłamek społeczeństwa, szczególnie w Internecie, w sposób odmienny od innych grup etnicznych. Romowie w Internecie są poniżani i lżeni – praktycznie bezkarnie.Jest to mniejszość w stosunku do której spora część internautów nie ma żadnych zahamowań prawnych, czy etycznych. Internauci ci wiedzą, że ze strony Prokuratury nic im nie grozi. Stowarzyszenie skierowało w ostatnich latach kilkadziesiąt zawiadomień do jednostek Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 119, art. 256 par. 1 oraz art. 257 kodeksu karnego (nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej) i we wszystkich (wszystkich!) Prokuratura albo odmówiła wszczęcia śledztwa (postępowania) a w 2 przypadkach po wszczęciu umorzyła postępowanie. Jednostki Prokuratury mają utarty szablon – „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego”. Co oznacza takie stwierdzenie?Internauci, którzy mogli obawiać się ukarania za swoje rasistowskie wpisy, po otrzymaniu postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania lub po otrzymaniu informacji o takiej decyzji Prokuratury uzyskują swoisty glejt niewinności, dzięki któremu mogą swobodnie powadzić nienawistne działania, bo nie są one przestępstwem. Nadto Stowarzyszenie zawiadamiając Prokuraturę wyrządza w pewnym sensie krzywdę mniejszości którą reprezentuje, gdyż zamiast ochrony ze strony Państwa spotka ją w Internecie jeszcze większy atak.Pomimo tego Stowarzyszenie Romów w Polsce nie ustanie w „nękaniu” Prokuratury zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa z pobudek rasistowskich, czy ksenofobicznych. W końcu musi pęknąć „szklany sufit” chroniący przestępców. Po to przecież Sejm uchwalił kiedyś Kodeks karny a w nim wskazane wyżej artykuły. 2. Znaczna część uzasadnienia postanowienia Sądu z dnia 27 stycznia 2021 r. dotyczy interpretacji, jak należy rozumieć występek z art. 257 i czy można go popełnić z zamiarem „pośrednim, czy „wyłącznie z zamiarem bezpośrednim”. Sąd powołał się na wypowiedzi doktryny oraz niektórych sądów. W końcu Sąd stwierdził, że „przestępstwo z art. 257 k.k. należą do przestępstw umyślnych popełnionych wyłącznie z zamiarem bezpośrednim o szczególnym zabarwieniu (dolus directus coloratus)”, z czym nie mieliśmy do czynienia w sprawie Wiktorii Gabor. Zawiadamiając o przestępstwie Stowarzyszeniu nie chodziło o naukowe rozwodzenia się nad czynami internautów, lecz o ich ściganie i przesłuchanie. Stowarzyszenie liczyło, że nawet jeśli Prokuratura nie miała podstaw do wniesienia aktu oskarżenia, to przynajmniej sprawców pouczy, że dokonując rasistowskich wpisów wyrządzają współobywatelom zło, które może być ukarane. Utrzymując postanowienie Prokuratury Sąd potwierdził niejako dotychczasowe jej podejście do spraw rasizmu w Internecie w stosunku do Romów. 3. Sąd stwierdził, że „nie można uznać za zasadny argument skarżącego wskazujący, że sama Wiktoria Gabor czuje się inkryminowanymi wpisami głęboko poniżona i zelżona.” Cóż można powiedzieć na takie ustalenie? Trzeba być w Polsce Romem żeby zrozumieć jak się czuje osoba zaatakowana przez rasistów, zwłaszcza gdy uzyskała dla Polski wielki sukces. Stowarzyszenie stwierdza, że prawo winno działać w sposób obiektywny to znaczy przestępstwo jest zawsze przestępstwem niezależnie od stopnia samopoczucia ofiary. Przecież po to Temida ma zasłonięte oczy. 4. Wreszcie na koniec Oświadczenia wskazujemy na dwa błędy w postanowieniu Sądu:
a) na wstępie Sąd zmieniając zaskarżone postanowienie prokuratora stwierdził, że jako podstawę odmowy wszczęcia śledztwa należy przyjąć art. 17 par. pkt 1 kpk, to jest „brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego” a nie – jak przyjął prokurator art. 17 par. 1 pkt 2 kpk – tj, że „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.” Różnica między tymi ustaleniami jest taka, że Sąd nie stwierdził, że przestępstwa nie było, tylko że go dostatecznie nie udowodniono, zaś prokurator – że w ogóle nie ma mowy o przestępstwie.
Tymczasem na 9. stronie Sąd zapominając o swoim ustaleniu stwierdził: „W sytuacji jednak, kiedy prokurator doszedł do konstatacji, iż przytoczone wypowiedzi nie realizują znamion czynu zabronionego podejmowanie dalszych czynności wykrywczych jest nieuzasadnione bowiem dalsze prowadzenie postępowania jest niecelowe z uwagi na wystąpienie przesłanki umorzenia postępowania.”
b) na stronie 10. Sąd stwierdził, że „W świetle powyższego, zasadnym więc było umorzenie postępowania. W ocenie Sądu właściwą podstawą umorzenia jest jednak art. 17 par. 1 pkt 1 kpk z uwagi na to, że w sprawie brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.”. Zapis zdumiewający, gdyż w petitum (rozstrzygnięciu) Sąd wskazał, iż jako podstawę odmowy wszczęcia śledztwa należy przyjąć art, 17 ust. 1pkt 1 kpk”. Przecież w sprawie prokurator odmówił wszczęcia śledztwa, czyli nie było żadnego postępowania. Umorzenie sprawy zaś może nastąpić po przeprowadzeniu postępowania i nie stwierdzenia przestępstwa lub sprawcy.
Roman Kwiatkowski Prezes Zarządu Stowarzyszenia
27 stycznia 1945 roku obóz zagłady Auschwitz-Birkenau został wyzwolony przez żołnierzy Armii Czerwonej. W latach 1940-1945 naziści zamordowali tutaj ponad milion ludzi różnych ras i narodowości.Od 2005 roku 27 stycznia obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci Holokaustu. Ta data przypomina nam również o pomordowanych 500.000 Romów w okresie nazizmu.
Pan profesor Adam Bodnar
Rzecznik Praw Obywatelskich
Szanowny Panie Rzeczniku
W dniu 9 września 2020 r. zakończyła się pięcioletnia kadencja Pana profesora na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich.
W imieniu Stowarzyszenia Romów w Polsce serdecznie dziękuję Panu za lata opieki oraz empatii dla mniejszości, w tym mniejszości romskiej.
Dziękuję Panu w szczególności za zawsze okazywaną życzliwość dla naszego Stowarzyszenia, za żywe interesowanie się problemami mniejszości romskiej, na co dowodem była Pana osobista wizyta w siedzibie Stowarzyszenia w Oświęcimiu, czy pomoc w zorganizowaniu w urzędzie Rzecznika w Warszawie międzynarodowej konferencji dotyczącej antycyganizmu oraz antysemityzmu w Polsce.
Przez wymienione pięć lat był Pan profesor rzecznikiem państwa prawa, jego strażnikiem i obrońcą.
W związku z zakończeniem kadencji życzę Panu profesorowi dużo zdrowia i sukcesów w życiu zawodowym.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu
Oświadczenie
z dnia 10 września 2020 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie podawania przez dziennikarzy w mediach publicznych narodowości sprawców czynów zabronionych
W dniu 25 sierpnia 2020 r. na portalu: poznan.naszemiasto.pl, ukazał się artykuł zatytułowany:
„W centrum handlowym King Cross Romowie pobili mężczyznę, który zwrócił im uwagę, że nie noszą maseczek?”. W ślad za wymienionym portalem niezwłocznie także w innych mediach publicznych pojawiła się wiadomość o incydencie w centrum handlowym King Cross, m.in. w:
- gloswielkopolski.pl -”Poznań. Czy Romowie pobili mężczyznę w centrum ..”;
- pomorska.pl – „Poznań. Czy Romowie pobili mężczyznę w centrum..”;
- www.fakt.pl – „Poznań: mężczyzna pobity, bo zwrócił uwagę na brak maseczek.”;
- www.wykop.pl – „Romowie pobili mężczyznę, bo zwrócił im uwagę na brak maseczek.”;
- radiopoznan.fm – „Romowie bez maseczek pobili klienta centrum handlowego..”;
- www.se.pl – „Pobili go , bo zwrócił im uwagę, że nie mają maseczek.”;
- epoznan.pl – King Cross Marcelin: zwrócił uwagę Romom, że nie mają maseczek.”;
- dzienniknarodowy.pl – „Poznań. Grupa Cyganów skatował mężczyznę po tym, jak ….”;
- tenpoznan.pl – „Poznań. Pobicie w King Cross. Przez brak maseczek.”;
- crime.om.pl – „Poznań. Zwrócił uwagę Romom, że nie mają maseczek.”;
- m.facebook.com – „Romowie pobili mężczyznę…”;
- kobita.wp.pl – „Poznań. Mężczyzna został pobity za zwrócenie uwagi…”;
- www.pressreader.com – „W centrum handlowym King Cross młody ,mężczyzna zwrócił uwagę grupie Romów..”;
- poland.shafagna.com – „Poznań. Romowie pobili mężczyznę w centrum handlowym ..”;
Zdaniem Stowarzyszenia Romów w Polsce wymienione portale naruszyły przepisy art. 256 par. 1 oraz art. 257 kk poprzez wywołanie silnej niechęci, braku akceptacji oraz wrogości w stosunku do obywateli polskich pochodzenia romskiego a także poprzez publiczne znieważenie społeczności polskich Romów, wskazując ich jako grupę obywateli polskich o przestępczych skłonnościach.
Z artykułu opublikowanego na portalu poznan.naszemiasto.pl, a następnie rozpowszechnionym przez wymienione portale, niczym koronawirus w czasie pandemii, wynika, że w godzinach popołudniowych w sobotę w dniu 22 sierpnia 2020 r. na terenie centrum handlowego King Cross w Poznaniu grupa Romów pobiła mężczyznę, który zwrócił im uwagę, że nie mają maseczek. Portal dodał, że obywatele narodowości romskiej są stałymi gośćmi, robiąc zakupy i korzystając z lokali gastronomicznych a nadto, że dotąd nie wyróżniali się negatywnie zachowaniem wobec innych gości. Na zakończenie portal poinformował, że ochrona centrum handlowego wezwała Policję, która podjęła prawem przewidziane czynności.
Informacje dotyczące różnych form popełnienia czynów zabronionych m.in. kradzieży, czy pobicia pojawiają się często w publicznych mediach wywołując dyskusję na temat przyczyn i sposobu ich zapobiegania oraz karania.. Dzięki działalności m.in. mediów publicznych, w tym portali społecznościowych sprawy są nagłaśniane, zaś sprawcy zwykle są szybko zatrzymywani przez organy ścigania a następnie jeśli popełnili przestępstwo skazani. I tak powinno być! Stowarzyszenie Romów w Polsce jest za zdecydowaną walką z przestępczością. Także w przypadku wymienionego incydentu w centrum handlowym, jeśli się okaże że sprawcy naruszyli prawo to winni być osądzeni przez sąd ( Nawiasem mówiąc – niezależnie od kwestii pobicia – sądy powszechne w ostatnim czasie orzekają na korzyść osób nie noszących maseczek w placówkach handlowych z uwagi na brak jasnych przepisów w tej kwestii).
Jednakże informacja o pobiciu zamieszczona na łamach wymienionych portali różni się od innych podobnych – jednym istotnym rasistowskim szczegółem. W artykule kilkakrotnie podano romskie pochodzenie etniczne sprawców, jakby to miało jakieś znaczenie dla oceny czynu i jego karalności.
Także pozostałe portale słowo w słowo powtórzyły zarzuty względem „Romów”.
Wskazana sprawa jest niezwykle istotna z punktu widzenia przestrzegania konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) oraz przepisów antydyskryminacyjnych zawartych w kodeksie karnym. Zauważamy, że dotychczas nie stwierdziliśmy, aby media publiczne podawały pochodzenie etniczne sprawcy np. kradzieży, gwałtu, czy rozboju, jeśli są oni obywatelami polskimi pochodzenia polskiego, żydowskiego, ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego, tatarskiego, karaimskiego, czy niemieckiego. Wręcz nie wyobrażamy sobie tytułu w gazecie lub portalu: „Żydzi pobili mężczyznę, bo zwrócił im uwagę, że nie noszą maseczek”, „Niemiec ukradł samochód”, czy „Ukrainiec włamał się do sklepu”, gdyż od razu protestowaliby przedstawiciele danej mniejszości w Polsce a nadto władze Izraela, Niemiec, czy Ukrainy. Natomiast jedynie w przypadku popełnienia czynu zakazanego przez polskiego Roma (Romów) wymienia się narodowość sprawcy, gdyż za mniejszością romską nie stoi „państwo romskie”, zaś protesty organizacji romskich nie są słyszalne i dostrzegane.
Zachodzi więc pytanie dlaczego większość dziennikarzy tak chętnie podaje romską przynależność etniczną sprawców (obywateli polskich) czynów? Czy chodzi o zwiększenie poczytności danego medium, w omawianym przypadku portali, o bezmyślność, czy też o wyrażenie publicznie swoich rasistowskich poglądów?
Zjawisko to znajduje potwierdzenie w artykule opublikowanym przez portal gloswielkopolski.pl/, „Poznań. Czy Romowie pobili mężczyznę w centrum handlowym King Cross? Tak twierdzi świadek. Mężczyzna zwrócił im uwagę, że nie mają maseczek.”
Po opisaniu incydentu z udziałem „Romów” kilka wersetów poniżej portal podaje: „To nie pierwszy taki przypadek w kraju: na początku sierpnia 44-letni mężczyzna znokautował ekspedientkę osiedlowego sklepu w Bydgoszczy , po tym gdy zwróciła mu uwagę, że nie ma maseczki.” Ponieważ nie był to Rom więc portal nie zająknął się ani słowem na temat narodowości sprawcy, bo musiałby napisać, że była to (najprawdopodobniej) osoba narodowości polskiej. Byłaby to dziwaczna informacja. Jak to Polak popełnił przestępstwo! Natomiast „Romem” można epatować czytelników, bo to jest w Polsce dopuszczalne. Tak niestety czynią prawie wszystkie publiczne media. Typowy antycyganizm.
Z naszych doświadczeń wynika, że każdorazowo po podaniu przez media, iż sprawcą jakiegoś niegodnego czynu była osoba pochodzenia romskiego, pojawiają się w Internecie setki nienawistnych wpisów pod adresem społeczności romskiej. Powoduje to samoistne nakręcanie się spirali antycyganizmu. Także w przedstawionym przypadku pojawiły się w Internecie nienawistne wpisy. Należy dodać, że dzieje się to w warunkach zupełnej bezkarności osób rozsiewających te nienawistne informacje.
Zdaniem Stowarzyszenia wskazana działalność mediów ma za cel publiczne, czyli kierowane do bliżej nieokreślonej ilości osób judzenie a także wzbudzanie wśród społeczeństwa większościowego nienawiści do romskiej mniejszości. Działanie takie wypełnia znamiona art. 256 par. 1 oraz art. 257 kk.. Z tego powodu Stowarzyszenie kieruje do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, najczęściej określonego w art. 256 pr. 1 i art. 257 kk.
Tak stało się równie w przypadku czynu wymienionych portali. W dniu 10 września Stowarzyszenie skierowało zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu z wnioskiem o ściganie sprawców.
W sprawie podawania przez media publiczne narodowości sprawcy wypowiedziały się już ważne organy państwa:
1) Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 lutego 2007 r. sygn. IV KK 406/06 stwierdził, że „Nawoływanie do nienawiści z powodów wymienionych w art. 256 kk – w tym na tle różnic narodowościowych – sprowadza się do tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych, czy wyznaniowych bądź też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy etnicznej, rasy lub wyzwania.”.
2) Już w 2012 r. problem zauważyła Irena Lipowicz Rzecznik Praw Obywatelskich, która w wystąpieniu z dnia 23 kwietnia 2012 r. o sygn. RPO-696705-V/12/MS do Przewodniczącego Rady Etyki Mediów skrytykowała podawanie przez dziennikarzy romskiej narodowości sprawców czynów zabronionych żądając równocześnie zaniechania takiej praktyki.
3) Także Prokuratura Rejonowa w Krakowie podjęła próbę oceny zjawiska stwierdzając, że w jej ocenie „ eksponowanie nieistotnych dla relacji dziennikarskiej elementów stanu faktycznego, związanych z pochodzeniem etnicznym opisywanych postaci, w związku z czym istnieje ryzyko wywołania dyskusji publicznej, w ramach której utrwalane są krzywdzące stereotypy dotyczące danej społeczności, nie przystaje do etyki dziennikarskiej.”.
Zdaniem Stowarzyszenia działania wymienionych portali wywołują u odbiorców wskazane odczucia, zaś u przedstawicieli społeczności romskiej strach i obawy o swoje życie i zdrowie.
Pomimo, że czyn popełniło kilku obywateli polskich – należących do społeczności romskiej to jego odium poprzez podanie narodowości sprawców spadło na całą społeczność romską, nie tylko w Poznaniu ale także w całym kraju. Wskutek tego negatywne konsekwencje mogą dotyczyć zupełnie niewinnych osób, które o incydencie w King Cross nawet nie słyszały. Podawanie przez media narodowości romskiej przypomina, oczywiście w innej skali, najgorsze czasy faszyzmu, z tym, że wówczas dotyczyło to głównie Żydów (także Romów).
Wreszcie apelujemy do środowiska dziennikarzy by publikując informacje o bezprawnych czynach nie podawali danych dotyczących narodowości sprawcy czynu, gdyż działanie takie narusza nie tylko zasady etyki ale także przepisy prawa. Przestępca pozostaje przestępcą, niezależnie od pochodzenia etnicznego. Czytelnicy z pewnością nie oczekują informacji o pochodzeniu etnicznym sprawcy, lecz informacji, iż przestępca został schwytamy i niechybnie zostanie osądzony i ukarany.
Reasumując oświadczenie wyrażamy nadzieję, że Prokuratura Okręgowa w Poznaniu podejmie kroki prawne względem wskazanych portali, gdyż tylko działania tego organu mogą spowodować zatrzymanie fali bezprawnego medialnego ataku na naszą mniejszość.
Prezes Zarządu
Roman Kwiatkowski
W Niemieckim Nazistowskim Obozie Koncentracyjnym i Zagłady Auschwitz-Birkenau w nocy z drugiego na trzeciego sierpnia 1944 roku ostatni więźniowie Zigeunerlager, około 4300 Romów i Sinti, głównie kobiet, dzieci i osoby starsze, zostały zapędzone do komór gazowych, a ich ciała spalono, by nie pozostał po nich żaden ślad.
W czasie II wojny światowej pół miliona Romów zginęło wskutek zbrodniczej, rasistowskiej polityki nazistowskich Niemiec. Wiele romskich społeczności uległo całkowitej likwidacji. Nad życiem wielu innych cień zagłady rozciągnął się na wiele lat.
W związku z obowiązującymi zaostrzeniami odnośnie organizacji Europejskiego Dnia Pamięci Romów zdecydowaliśmy się dużą część wydarzenia przenieść do przestrzeni wirtualnej.
Wszelkie relację i wypowiedzi głów państw dotyczących 76 rocznicy likwidacji ,,Zigeunerlager” zajdziecie państwo pod adresem strony;
Poniżej przedstawiamy przemówienie Romana Kwiatkowskiego w związku z 76 rocznicą likwidacji byłego obozu romskiego ,,Zigeunerlager”
Szanowni Państwo,
Spotykamy się dziś w szczególnych okolicznościach. Pandemia, która doświadczyła nas wszystkich w tym roku, nie pozwoliła wielu z nas osobiście zjawić się w miejscu pamięci, by uczcić Romów i Sinti, którzy padli ofiarami nazistowskiej nocy.
Ten trudny czas doświadczył nas szczególnie w wielu miejscach, ujawniając siłę stereotypów, społecznego wykluczenia i uprzedzeń.
Ale nie zapomnieliśmy i jesteśmy tutaj, jak co roku od wielu lat, by dać świadectwo pamięci o naszych pomordowanych braciach i siostrach. A wraz z nami tysiące ludzi dobrej woli, którzy śledzą uroczystości z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Zagładzie Romów w internecie.
Serdecznie witam i tych, którzy mogli dziś pojawić się na terenie dawnego Zigeunerlager Auschwitz-Birkenau, jak i tych, którzy są teraz z nami duchem i sercem.
Pamięć i przeszłość to fundament, na którym opieramy świadomość naszego narodu. Ale to w teraźniejszości i przyszłości realizować będziemy nasze ambicje, wspólne życie w zgodnej harmonii z otaczającą większością, nasze prawa i obowiązki, nie tylko jako Romów, lecz też jako członków społeczeństw, w których żyjemy.
Plemienny nacjonalizm jest obecny wokół nas. Tak, jakby tragiczna lekcja historii nigdy się nie wydarzyła. Nie mamy złudzeń – każdy dzień przynosi niepokojące wiadomości o istnieniu i rozkwicie ideologii nienawiści rasowej i narodowej. Nie możemy sobie pozwolić na lekceważenie nawet drobnych przejawów dyskryminacji, jeśli nie chcemy później bezradnie obserwować ich nasilenia.
Nasz świat jest ciężko doświadczony antysemityzmem, antycyganizmem i wszelkimi formami rasizmu.
Żyją jeszcze wśród nas świadkowie polityki, której celem była likwidacja całych narodów – w tym żydowskiego i romskiego. Ich świadectwo to przestroga przed powrotem do czasów pogardy i nienawiści.
Obojętność jest wielką pokusą. Ale obojętność i dziś i w przeszłości oznaczała przyzwolenie na nienawiść, na dyskryminację, wreszcie na wykluczenie i zbrodnię.
Tę lekcję historii powinniśmy rozumieć wszyscy – Romowie i nie-Romowie, i wszyscy musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za spokojną i godną przyszłość następnych pokoleń.
Chcemy ją oprzeć na dwóch fundamentach. Pierwszy to prawo. Prawo nie rozumiane jako zespół przywilejów, którymi większość może, gdy chce, obdarzyć mniejszość, lecz prawo jako uniwersalny fundament wspólnoty, którą wszyscy tworzymy – niezależnie od wszystkich dzielących nas różnic, w tym rasy, języka, pochodzenia, wyznania, poglądów politycznych.
Uniwersalne prawa człowieka i obywatela dotyczą każdego i nikt nie powinien być wykluczony z ich działania.
Drugi fundament to trwałe instytucje powołane do ochrony dziedzictwa kulturowego społeczności romskiej w myśl zasady „nic o nas bez nas”.
Współdziałanie większości z mniejszością w ramach stabilnych warunków, uniezależnienie polityki wobec Romów od bieżącej koniunktury politycznej, a wreszcie stworzenie warunków do lepszego wzajemnego poznania się i porozumienia, to cel na dziesięciolecia.
Bez trwałych instytucji budowanych przez państwo i samorządy przy udziale mniejszości, te cele nie będą realizowane w sposób trwały i konsekwentny.
Jesteśmy to winni naszym dzieciom, i ich dzieciom, aby ich świat był inny, lepszy, niż świat naszych ojców. Jesteśmy to winni wszystkim ludziom dobrej woli, których pomoc i współdziałanie ze społecznością romską zasługują na najwyższy szacunek.
Wielu z nich jest tu dziś z nami. To do nich odnoszą się cytowane przeze mnie słowa Martina Luthera Kinga „Tylko gdy jest wystarczająco ciemno, możesz zobaczyć gwiazdy”.
Jestem jednak przekonany, że gwiazdy te świecić będą także na jasnym niebie, pod którym panować będzie duch wspólnoty i współpracy, a nie noc dyskryminacji i wykluczenia.
zrealizowano dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
3 sierpnia 2020 roku zmarł dr Tadeusz Czekaj, historyk, twórca i dyrektor Romskiego Instytutu Historycznego, autor wielu prac naukowych o naszej historii.
Gdy odchodzi człowiek tak ważny, mówi się zwykle o tym, jak bardzo będzie go brakowało. Ale ja wolę powiedzieć o tym, jak bardzo wciąż będzie obecny wśród nas.
Tak, to prawda, że zabraknie jego inteligencji, wiedzy, spokoju, pod którym skrywał wojowniczy charakter bezkompromisowego badacza dziejów.
Ale pozostanie dzieło jego życia – dorobek naukowy, Romski Instytut Historyczny, zasady rzetelności i bezstronności, które wpajał nam i którymi będziemy się kierować, kontynuując jego prace.
Był strażnikiem naszej historii. Teraz my będziemy strażnikami jego dzieła.
Żegnaj przyjacielu, obyś tam, gdzie teraz jesteś, był równie potrzebny, jak byłeś potrzebny nam tutaj.
Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Romów w Polsce
Roman Kwiatkowski
oraz współpracownicy i koledzy ze Stowarzyszenia
Wystąpienia i transmisje na żywo zostaną opublikowane na stronie internetowej. Każde wystąpienie wideo i tekstowe będzie dostępne pod określonym adresem URL. Każde przemówienie można indywidualnie obejrzeć i udostępnić w mediach społecznościowych.
URUCHOMIENIE: Wystąpienia zostaną opublikowane w niedzielę 2 sierpnia o godz. 7:00.
Transmisja na żywo z wirtualnej ceremonii upamiętniającej
Livestream jest prezentowany na stronie internetowej oraz na Facebooku i Youtube.
URUCHOMIENIE: 2 sierpnia 2020 r. o godzinie 12:00.
Transmisja na żywo na Facebooku
Jeśli Twoja organizacja lub instytucja jest zainteresowana opublikowaniem i umieszczeniem wirtualnej ceremonii upamiętniającej na swojej stronie na Facebooku (lub na innych kanałach mediów społecznościowych), skontaktuj się z nami. Prosimy podać, na jakiej stronie lub w jakim kanale informacyjnym macie zamiar je opublikować.
Publikacja przez twoją instytucję
Prelegent zachowuje pełne prawa do filmu w celu rozpowszechniania go za pośrednictwem kanałów swojej organizacji. Będziemy wdzięczni za nawiązanie do wirtualnej ceremonii upamiętnienia Europejskiego Dnia Pamięci o Holokauście Sinti i Romów (np. adres strony internetowej) oraz użycie hashtagów #2August #NaBister.
W dniu 22 maja 2020 r. na stronie https://limanowa.in/index.php/aktualnosci, lokalnego portalu społecznościowego ukazującego się w Limanowej, opublikowany został krótki artykuł zatytułowany „Powstaną dwa budynki dla Romów na terenie miasta. Wybrano już lokalizację, środki zostały przyznane”.
Z artykułu wynika, że samorząd miasta za 460 tys. złotych z Rządowego Programu na rzecz społeczności romskiej na lata 2014 – 2020 (dalej: Rządowy Program) wybuduje dwa obiekty mieszkaniowe (budynki) dla kilku rodzin ze zrujnowanego budynku przy ulicy Wąskiej w Limanowej. Obiekty te winny być gotowe do końca 2020 r. Zdaniem cytowanego burmistrza Limanowej Władysława Biedy „Przy ulicy Wąskiej zamieszkuje obecnie około 20 osób, w tym dzieci. Stan techniczny tego budynku jest taki , że do końca roku te rodziny trzeba będzie gdzieś przeprowadzić. Nie ma wyjścia, musimy znaleźć nowe mieszkania dla tych osób.”
Publikacja pewnie nie zostałaby zauważona przez internautów, gdyby nie adresaci budowy owych obiektów mieszkaniowych oraz źródła ich finansowania. Adresatami ma być kilka rodzin romskich, zaś wybudowanie domów ma być sfinansowane ze środków Rządowego Programu. Już kilka godzin po publikacji uaktywnili się przede wszystkim przeciwnicy takiego rozwiązania problemu mieszkaniowego wymienionych rodzin. Stwierdzili oni, że inicjatywa burmistrza jest rozdawnictwem społecznych pieniędzy dla niektórych tylko obywateli. Co dziwne wśród wypowiedzi nie było żadnej o rasistowskim, czy ksenofobicznym względem mniejszości romskiej charakterze. Poniżej publikujemy kilka z nich:
– „marjoram” wpisał: Gdyby państwo troszczyło się tak o każdego, to nie miałbym nic przeciwko. Romowie to dość wyjątkowa grupa społeczna, ponieważ jako chyba jedyna mniejszość ma ona pod wieloma względami przywileje (a raczej więcej przywilejów niż przeciętny mieszkaniec tego rejonu.”); – „pikador” : „Przecież to są osoby posiadające polskie obywatelstwo, to dlaczego są traktowane lepiej niż wszyscy pozostali mieszkańcy tego kraju, którzy muszą na siebie zarobić i nikt im nie daje nic za darmo. To jest dyskryminacja, rasizm osób nie będących pochodzenia romskiego.”; – „Manitou”: „dalej wybierajcie tych swoich cymbałów, którzy tak marnują środki publiczne na nierobów”;
– „ana75”: „To jakieś żarty. Żeby wybudować dom musiałam wyjechać za granicę, pracujemy z mężem po 12 godzin, na kredyt w Polsce nas nie stać, nikt nam i dziesiątkom ludzi nic nie daje. Dlaczego jeden ma budować dom lub kupować mieszkanie za własne pieniądze, brać kredyt na 30 lat i spłacać 2 razy tyle, a niepracującym, zdrowym bykom dają mieszkania i domy”.
Stowarzyszenie Romów w Polsce od lat uważa, podobnie jak wymienieni internauci, że realizacja Rządowego Programu wywołuje u przeciętnego Polaka poczucie nadmiernego uprzywilejowania mniejszości romskiej (dyskryminacja pozytywna), co najczęściej negatywnie odbija się na jej stosunkach ze społeczeństwem tzw. większościowym.
Stanowisko takie wielokrotnie prezentowaliśmy w ogłaszanych na swojej stronie oświadczeniach. Oto kilka z naszych wypowiedzi:
1) W Oświadczeniu z dnia 23 września 2016 r. na pisaliśmy m.in.: „ W ten oto sposób za pseudointegracyjne działania władz w Warszawie oraz w wymienionych gminach płaci większość polskiej społeczności romskiej. Obywatele polscy pochodzenia romskiego proszą więc, by przestano im wreszcie w taki sposób pomagać, ponieważ wspomniany Program romski oraz podobne akcje przynoszą im więcej szkód niż korzyści.
Stowarzyszenie Romów w Polsce konsekwentnie stoi na stanowisku ścisłego stosowania zasady równości, o której mowa w art. 32 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którą wszyscy obywatele w Polsce są równi (mają równe prawa i obowiązki). Oby ta zasada dotarła do przedstawicieli władzy w Warszawie i samorządzie lokalnym.”
2) W Oświadczeniu z dnia 9 grudnia 2016 r. napisaliśmy, że coraz częściej oprócz wpisów rasistowskich i ksenofobicznych ukazują się wpisy ludzi trzeźwo oceniających sens wprowadzenia Rządowego Programu. Oto kilka wypowiedzi:
Artykuł zatytułowany„Romowie z Marcinkowic wybrali Nowy Sącz. To tu gmina wydała 240 tysięcy złotych na ich dom” (https://sadeczanin.info/wiadomosci/romowie z Marcinkowic wybrali Nowy Sącz,) : 1. „Zakupy za nasze podatki. Pierwsze Limanowa kupiła dom w Marcinkowicach, teraz Chełmiec kupił dom w Sączu. Aż się boję pomyśleć, gdzie Sącz im kolejną chatę kupi. Na takie wydatki są pieniądze. Ale dla samotnych matek, rodzin wielodzietnych itp. nie ma kasy na jakiekolwiek mieszkania. Kpina jakich mało”, 2.„ Też bym chciał by mi ktoś kupił dom (bo mam jakieś tam pochodzenie z innej grupy etnicznej). A jak dostają (Romowie) po 500 zł na każde dziecko, to niech wezmą kredyt, kupią sami dom i go spłacają.”, 3. „ Szkoda nawet komentować ten cały „program” . Dostali dom – za co go utrzymają? Opłacić media, opał na zimę, bieżące naprawy – to kosztuje. Oczywiście opieka społeczna pomoże bo to „mniejszość etniczna” – im się należy więcej. Krew człowieka zalewa normalnie! Jak w tym kraju ma być normalnie.”
3) W Oświadczeniu z dnia 19 stycznia 2017 r. stwierdziliśmy: „Wystarczy przejrzeć wpisy internautów pod każdą informacją o rządowych dotacjach dla gmin na zakup mieszkań i domów dla Romów. Duża część internautów racjonalnie pyta dlaczego dla biednych Polaków – podobnie jak dla Romów – gminy nie mają środków na zakup mieszkań i domów?”
Zauważamy, że coraz częściej oprócz wpisów rasistowskich i ksenofobicznych ukazują się wpisy ludzi trzeźwo oceniających sens prowadzenia Rządowego Programu we wskazanej formie.
Podobne stanowisko wyraziliśmy w Oświadczeniach z dnia 19 sierpnia 2016 r oraz z dnia 2 czerwca 2019 r.
Jak widać lata mijają, zaś nasze prospołeczne i zdroworozsądkowe stanowisko, że wszyscy w Polsce są równi i winni być traktowani identycznie, do władz publicznych nie dociera. Ludziom żyjącym w Polsce w warunkach skrajnego ubóstwa, bez podstawowych wymogów mieszkaniowych gminy winny przydzielać lokale socjalne (komunalne). Nie powinno to się odbywać wg kryteriów narodowościowych, jak to się dzieje w Limanowej. Przyznawana przez Państwo pomoc – w tym Rządowy Program – czyni obywatelom polskim pochodzenia romskiego więcej szkód niż pożytku. Problem tylko w tym, że nikt tego – poza nami i wskazanymi internautami – nie chce zauważyć, że te miliony złotych można wydać dla dobra wspólnego.
Na zakończenie przypomnę moje nadal aktualne słowa wypowiedziane w dniu 8 października 2014 r. dla jednej z publicznych telewizji: „Jako Romowie nie chcemy być postrzegani przez samorządy i społeczności lokalne jako ci, którzy mają więcej praw niż inni obywatele. Wszelkie problemy winny być rozwiązywane w sposób powszechny, a nie etniczny. Te pieniądze (z Rządowego Programu) będą jeszcze bardziej spychać nas na margines społeczeństwa obywatelskiego”.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu
Oświadczenie z dnia 20 maja 2020 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie rzekomego oszukiwania kierowców przez Romów na autostradzie A4
W dniu 19 maja 2020 r. na portalu internetowym : http://24wroclaw.pl/artykuł, ukazał się artykuł autorstwa Romana Koteckiego zatytułowany „Uwaga na Cyganów na autostradzie A4 – próbują oszukiwać kierowców”.
Autor podaje, że portal otrzymuje od czytelników informacje, że na autostradzie A4 na odcinku między Zgorzelcem a Wrocławiem osoby narodowości romskiej poruszający się m.in. na brytyjskich numerach rejestracyjnych pod pretekstem awarii swoich samochodów, zmuszają innych kierowców do zatrzymania się, po czym oferują im sprzedaż „złota” po atrakcyjnej cenie, jakoby by uzyskać gotówkę na zapłacenie lawety niezbędnej do usunięcia zepsutego pojazdu. Wg autora artykułu oferowane przedmioty ze złota są nic nie warte bo wykonano je z tombaku. Z artykułu wynika, że ofiarami „cygańskich oszustów” padają najczęściej kierowcy na zachodnich numerach rejestracyjnych (cudzoziemcy ?), którzy zamiast złota kupują za 200-300 zł biżuterię z tombaku. Na zakończenie artykułu Roman Kotecki poinformował czytelników, że „inne grupy Cyganów” na stacjach benzynowych przy autostradzie A4 oferują do sprzedaży podrobione perfumy lub płyty CD a także, iż „policjanci otrzymali już wiele zgłoszeń dotyczących tego cygańskiego procederu.”
Takie są, wg portalu „24wroclaw.pl”, fakty. Po przeczytaniu artykułu każdy poważny czytelnik artykułu powinien zadać sobie pytania:
- czym kierował się autor wymienionego artykułu wysyłając w świat niesprawdzone informacje uderzające bezpośrednio w trzydzieści tysięcy obywateli polskich pochodzenia romskiego? W oparciu o co stwierdził, że byli to Romowie (nazywa ich Cyganami), skoro jakoby poruszali się na brytyjskich numerach rejestracyjnych oraz ich ofiarami najczęściej byli jakoby kierowcy na zachodnich numerach rejestracyjnych? Autor nie wyjaśnia, skąd obecnie w Polsce tylu cudzoziemców jeździ po Polsce oraz tylu cudzoziemców jest oszukiwanych przez „Cyganów”, skoro kilka miesięcy temu Polska z powodu epidemii (jak inne kraje Unii Europejskiej) zamknęła granice; - dlaczego autor artykułu z wydawałoby się poważnego portalu osoby nieznane mu z narodowości ani państwa pochodzenia nazywa obraźliwie „Cyganami”? Zauważamy, ze zgodnie z ustawą z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych, w Polsce nie ma mniejszości etnicznej cygańskiej, jest natomiast mniejszość romska. Dla Romów nazwanie ich cyganami ma charakter pejoratywny, wręcz obraźliwy! W takiej sytuacji nie wiedzieć dlaczego Roman Kotecki obraża współobywateli, można zadać pytanie czy użyłby obraźliwych epitetów (funkcjonujących w części społeczeństwa) także w stosunku do obywateli polskich pochodzenia np. niemieckiego, ukraińskiego, czy żydowskiego? Prawdopodobnie nie bo naraziłby się na kłopoty. W stosunku do polskich Romów autor nie ma zahamowań. Znamienne w tej mierze są wpisy internautów pod artykułem, gdzie np. osoba wpisana jako „gość” stwierdza”: „Nie cyganie tylko rumunia i rumunia to całkiem coś innego czyli rumunia sprzedaje na autostradzie złota a nie cyganie i jak by co nie mówi się cyganie tylko romowie??? tooo rumunia jest!!! (R.K. - pisownia dosłowna) oraz „Szlag mnie trafia kiedy ktoś nie odróżnia cygana od Rumuna wystarczy, że będzie miał ciemną karnację i złe zachowanie i już cygan”.;
- czy autorowi chodziło o wysłanie informacji, która ma podnieść poziom oglądalności portalu, czy też kierował się wyłącznie rasistowskimi antyromskimi poglądami?
- dlaczego autor „przyczepił się” do Romów nazywając ich wielokrotnie obraźliwym epitetem „cygan”, czy nie przypadkiem z powodu pandemii , która wywołała dla mediów „sezon ogórkowy” i nie ma o czym – poza koronawirusem – pisać?
W dniach 18 i 19 maja 2020 r. ukazało się na stronie portalu wiele artykułów poświęconych czynom przestępczym. Dokonaliśmy ich analizy. Chodzi m. in. o następujące artykuły:
a) „Bez uprawnień, ale za to z narkotykami we krwi doprowadził do zdarzenia drogowego” (z dnia 19.5.2020 r.);
b) „21-latek próbował ukryć kilkanaście porcji narkotyków” (19.05.2020 r.);
c) Uderzył Puntem w drzewo” (20.05.2020 r.);
d) Odpowiedzą za 16 przestępstw m. in. kradzieże i włamania, a także znęcanie się nad zwierzęciem” (18.05.2020 r.);
e) Zarzut zabójstwa usłyszeli dwaj 28-latkowie zatrzymani przez wrocławskich policjantów (18.05.2020 r.);
f) Policjanci zatrzymali mężczyznę, który 69 razy zapłacił za zakupy znalezioną kartą” (18.o5.2020 r.).
W ani jednym przypadku portal nie podał jakiego pochodzenia etnicznego (narodowego) byli sprawcy. Niewątpliwie byli to obywatele polscy narodowości polskiej. Gdyby był choć cień prawdy, że jeden ze sprawców był pochodzenia romskiego portal wskazałby go jako cygana. We wszystkich wymienionych przypadkach popełniono przestępstwa i ich sprawcy odpowiedzą przed sądami. W przypadku opisywanym na autostradzie portal nie zarzucił sprawcom ewentualnych oszustw popełnienie czynu zabronionego, sprawcy oraz ich narodowość są na dzień dzisiejszy są nieznane. Pomimo tego Roman Kotecki z Portalu 24/wroclaw.pl, opisując domniemane oszustwa nazwał domniemanych sprawców a priori cyganami! I to jest najbardziej naganne, gdyż jest to nawoływanie do nienawiści z przyczyn etnicznych z powodów rasistowskich, co winno być ścigane przez prokuraturę.
Wymieniony artykuł jest próba zburzenia spokoju społecznego w naszym kraju, pomimo, ze społeczeństwo ma już dość problemów z epidemią koronawirusa. Ponieważ o Romach dawno już nie pisano w negatywnym kontekście, przeto postanowiono przypomnieć, że taka mniejszość istnieje a jej przedstawiciele dokonują oszustw na autostradzie, pomimo wątpliwości czy kogoś oszukano oraz, czy oszukującymi byli Romowie.
Informujemy, że w związku z artykułem powiadomiliśmy Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu o możliwości popełnienia przez autora artykułu przestępstwa z art. 256 par. 1 kk (nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych). Mamy nadzieję na wszczęcie przez Prokuraturę dochodzenia oraz ukaranie przez sąd sprawcy autora artykułu.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego


