Spotkanie Prezesa Romana Kwiatkowskiego z Wojewoda Małopolski Józefem Pilchem
Komunikat
W dniu 8 listopada 2016 r . zostałem przyjęty na spotkanie przez Pana Józefa Pilcha Wojewodę Małopolskiego.
W trakcie spotkania przedstawiłem Panu Wojewodzie stosunek Stowarzyszenia Romów w Polsce do problemów związanych z realizacją „Rządowego Programu Integracji Społecznej Romów w Polsce na lata 2014 – 2020” na terenie województwa małopolskiego, głównie na terenie powiatów limanowskiego oraz nowosądeckiego. Między innymi zwróciłem uwagę na potrzebę zmiany podejścia w stosunku do lokalnych społeczności romskich przez niektórych burmistrzów i wójtów z przedmiotowego na podmiotowe , głównie przy próbach przesiedlania Romów do innej gminy. Nadto poinformowałem Pana Wojewodę o skierowaniu zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Czchowa poprzez wydanie rasistowskiego zarządzenia a także o wszczęciu w tej sprawie postępowania przez Prokuraturę.
Z wypowiedzi Pana Wojewody wynikało, że podziela przedstawione mu racje. Pan Wojewoda stwierdził, iż ma nadzieję na pozytywne dla Romów oraz samorządów zakończenie powstałych konfliktów.
Na zakończenie spotkania zaprosiłem Pana Wojewodę do Oświęcimia do siedziby Stowarzyszenia celem obejrzenia wystawy stałej „Romowie – historia i kultura”. Zaproszenie zostało przyjęte.
Roman Kwiatkowski Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Romów w Polsce
Poniżej przedstawiamy pismo, które wystosowaliśmy do Ministra Zbigniewa Ziobry w sprawie powszechnego podawania przez media publiczne (prasa, radio, telewizja, Internet) narodowości romskiej sprawców czynu zabronionego.
Oświęcim, dnia 7 listopada 2016 r.
Pan Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny
Szanowny Panie Ministrze
W imieniu Stowarzyszenia Romów w Polsce zwracam się do Pana Ministra – Prokuratora Generalnego z uprzejmą prośbą o podjęcie działań w celu rozwiązania bardzo istotnego problemu w którym boryka się nasza mniejszość.
Chodzi o powszechne podawanie przez media publiczne (prasa, radio, telewizja, Internet) narodowości romskiej sprawców czynu zabronionego oraz tolerowanie takich stygmatyzujących działań przez organy Prokuratury oraz działającej na jej zlecenie Policji. Społeczeństwo czyta w mediach, m.in. że „Romka pobiła swoje dziecko” (gazeta „Dziennik Polski” z dnia 18-19.4.2015 r.) , „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” (http://www.gazetakrakowska/nowysacz/a/),” Romowie napadają kobiety podróżujące z dziećmi na autostradzie A2” (http://www.poznan.eska.pl/newsy), „Romowie żebrzą”, czy „Wróżące Cyganki powodem odpływu turystów z Kazimierza Dolnego ?”(http://www.portalsamorzadowy.pl), „Romowie są obciążeniem dla miasta” ( http:/www.dziennikwschodni.pl).
Wskazane przykłady są tylko wierzchołkiem przysłowiowej „góry lodowej”, gdyż zjawisko ma charakter powszechny. Czytając poszczególne publikacje w których epatuje się „romskością”, czy „cygańskością” sprawców czynów można dojść do wniosku, że jest to grupa obywateli polskich kompletne zdeprawowana, aspołeczna oraz nie przystająca do warunków życia w XXI wieku w Europie. Tymczasem tak nie jest, gdyż przestępczość wśród mniejszości romskiej w Polsce jest mniejsza niż średnia w tzw. społeczeństwie większościowym, podobnie ilość Romów odbywających karę więzienia jest w stosunku do populacji Romów w Polsce znacząco mniejsza niż średnia dla naszego kraju. Prawda jest taka, że na pisaniu o negatywnych stereotypach panujących w naszym kraju odnośnie do Romów można zdobyć popularność portalu, gazety, czy innego medium a to przenosi się na sukces biznesowy.
Żadnemu dziennikarzowi, czy innej osobie rozpowszechniającej przedmiotowe informacje nie wpadłoby do głowy epatować czytelników tytułem artykułu brzmiącego np. warszawski Żyd ojcem dziecka 12-letniej dziewczynki, w Opolu Niemiec ukradł auto, w Przemyślu Ukrainiec pobił swoją córkę, czy – w Suwałkach Białorusin napadł na drodze na samotną kobietę podróżującą samochodem
z dzieckiem. Dzieje się tak, że o Romach można wszystko pisać, co się chce, gdyż nikt nie odezwie się w ich obronie, bo jak podaliśmy istnieje negatywny stereotyp a nadto nie stoi za naszą mniejszością ambasada, czy konsulat Izraela, Niemiec, Ukrainy, czy Białorusi, które oczywiście szybko i skutecznie zablokowały by takie praktyki względem osób swojej narodowości.
Standardową konsekwencją ukazania się przedmiotowych publikacji są tysiące rasistowskich i ksenofobicznych wpisów. Dla przykładu podajemy kilka wpisów, które ukazały się pod publikacją portalu: www.warszawawpigulce.pl:
– „Cyganów należałoby rozwalać pod ścianami albo zsyłać do kopalń. Tej nacji nie da się ucywilizować”;
– „A potem takich złapią i do więzienia, za pieniądze podatników będą siedzieć. Zastrzelić takie pasożyty, a nie karmić przez lata”;
– „Nie zastrzelić, ale zagonić do niewolniczej pracy przy budowie torowisk i w kopalniach, o chlebie i wodzie aż naturalnie zdechnie”;
– „Najgorsi polscy menele ,mają schludniej w budynkach niż to coś. Cygaństwo to jedna wielka, śmierdząca destrukcyjna grupa szkodników. Swoim lenistwem, smrodem, brudem i nieróbstwem przebijają chyba wszelkie pozostałe patologie. (Nawet) Ahmedów i ich żony z workami na ryju…”.
Kto więc powinien bronić polskich Romów przed przedstawioną dyskryminacją? Polski system prawa formalnie zapewnia taką obronę. W szczególności są to następujące przepisy:
1)Konstytucja:
– art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji zgodnie z którymi Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, zaś wszyscy są wobec prawa równi oraz mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2)Ustawa z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym:
– art. 4 ust. 1 stwierdza, że „ Każda osoba należąca do mniejszości ma prawo do swobodnej decyzji o traktowaniu jej jako osoby należącej bądź też nie należącej do mniejszości, a wybór taki lub korzystanie ze związanych z tym wyborem praw nie pociąga za sobą jakichkolwiek niekorzystnych skutków.”; – art. 6 tej ustawy zabrania dyskryminacji wynikającej z przynależności do mniejszości zobowiązując organy władz publicznej do podejmowania środków w celu ochrony osób, które są obiektem dyskryminacji, wrogości lub przemocy, będących ich skutkiem przynależności do mniejszości.
3)Kodeks karny:
– m.in. art. 119 par. 1 (przemoc, groźba bezprawna), art. 256 (nawoływanie do nienawiści), art. 257 (publiczne znieważanie).
4)Ustawa z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze:
– art. 2 „Zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw.”
5)Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji:
– art. 1 ust. 1a Do podstawowych zadań Policji należą: pkt 4 wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców.
Wśród wymienionych przepisów szczególnie ważne są dwa: Kodeks karny oraz ustawa o prokuraturze, których właściwe stosowanie winno zapewnić praworządność i porządek w kraju, w tym zapewnienie praw dla mniejszości narodowych i etnicznych a zwłaszcza mniejszości romskiej.
Realizacja wymienionych gwarancji oraz praw wobec naszej mniejszości przez Prokuraturę oraz Policje nie wygląda dobrze. Na złożonych kilkanaście zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 119, 256 oraz 257 kodeksu karnego tylko w jednym przypadku wszczęto dochodzenie (względem Burmistrza Czchowa), które aktualnie jest prowadzone. We wszystkich innych przypadkach prokuratura odmówiła wszczęcia, z uwagi na brak znamion czynu zabronionego.
Jeśli chodzi o przedmiot naszego wystąpienia tj. stygmatyzowanie mniejszości romskiej w publikacjach medialnych to dla zobrazowania sytuacji przedstawimy tylko dwa ostatnie postanowienia Prokuratury Rejonowej Kraków -Śródmieście Zachód w Krakowie oraz Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota w Warszawie (załączamy postanowienia). W przypadku Prokuratury Rejonowej w Krakowie podjęto chociaż próbę oceny zjawiska stwierdzając, że w jej ocenie nie zostały wprawdzie wyczerpane znamiona przestępstwa z wymienionych artykułów jednocześnie zauważając, iż „ eksponowanie nieistotnych dla relacji dziennikarskiej elementów stanu faktycznego, związanych z pochodzeniem etnicznym opisywanych postaci, w związku z czym istnieje ryzyko wywołania dyskusji publicznej, w ramach której utrwalane są krzywdzące stereotypy dotyczące danej społeczności, nie przystaje do etyki dziennikarskiej. Zachowanie tego typu …. nie narusza norm prawnokarnych , winno być oceniane przez pryzmat odpowiedzialności zawodowej związanej z wykonywaną profesją dziennikarza.”.
Zaznaczamy, że jest to pierwszy przypadek kiedy Prokuratura dokonała negatywnej oceny opisywanego czynu.
Natomiast w przypadku Prokuratury warszawskiej prowadzący sprawę prokurator bezrefleksyjnie zaaprobował stanowisko Policji w sprawie stwierdzając, że portal internetowy nie ma obowiązku badania prawdziwości i zgodności z prawem podawanych informacji na prywatnych Facebookach („Analiza obu publikacji nie pozostawia najmniejszej wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania, że intencją autorów obu publikacji było przekazanie odbiorcom wiadomości na temat szeroko udostępnionego na portalu facebooka wpisu jednej z internautek.” , „Przekaz został poczyniony w sposób obiektywny”, „Tym samym nie sposób uznać, aby będące przedmiotem zawiadomienia artykuły nawoływały do nienawiści wobec Romów i aby taki zamiar przyświecał ich autorom”, „ co więcej nawet gdyby publikacje te nie zawierały informacji o niepotwierdzeniu się zdarzenia, to nadal nie byłyby niczym innym, jak prawdziwym komunikatem o funkcjonowaniu w sieci niepotwierdzonej informacji o osobach pochodzenia romskiego , usiłujących dokonać przestępstwa na autostradzie A2.”).
Zauważamy, że ocena zachowania sprawców przez Prokuraturę, jedynie z punktu widzenia prawa do biernego przekazania na stronie swojego portalu informacji o wpisie jakiejś internautki bez analizy prawnokarnej jej treści, jest niewłaściwa. Nie można tolerować działań polegających na epatowaniu odbiorców niesprawdzonymi, często absurdalnymi (jak w przypadku przedstawionym w zawiadomieniu) informacjami, tym bardziej jeśli mają one charakter rasistowski i ksenofobiczny. Stwierdzamy, że zupełnie inne były intencje zawiadamiających o przestępstwie. Prokuratura w ogóle nie zbadała w jakim celu ukazały się obie publikacje, dlaczego ich autorzy nie zbadali czy są one wiarygodne, czy przedstawiając Romów jako „sprawców” napadów na kobiety na autostradzie nie naruszają prawa karnego, ale także prawa mniejszości romskiej do życia w społeczeństwie obywatelskim, czy działali oni w zamiarze wywołania u odbiorcy nienawiści (wrogości), czy też jedynie antypatii lub niechęci?
Stwierdzenie przez Prokuraturę, iż „analiza obu publikacji nie pozostawia najmniejszej wątpliwości, że intencją autorów było przekazanie odbiorcom wiadomości na temat wpisu internautki” , jest niezrozumiałe i niezgodne z zasadami logiki i prawa, gdyż oznacza ono, że opublikowanie na łamach portalu największej bredni, wiadomości naruszających porządek prawny, czy nawoływania do popełnienia przestępstwa – jest dopuszczalne, gdyż to jest tylko przekazanie odbiorcom informacji. I to nawet gdyby publikacje te zawierały informacje o niepotwierdzeniu się zdarzenia. Działanie Prokuratury w sprawie wypacza sens międzynarodowych, czy krajowych regulacji (w tym kodeksu karnego), których celem jest skuteczne zwalczanie rasizmu i ksenofobii oraz ochrona osób narażonych na nienawiść i przemoc.
Zwracamy uwagę na zapisy Wytycznych Prokuratora Generalnego z dnia 27 października 2014 r. w sprawie postępowania w sprawach związanych z przestępstwami z nienawiści dokonywanymi z wykorzystaniem Internetu, w szczególności na punkty I. 5 oraz III.1:
Pkt I.5: „W toku podejmowanych czynności należy rozważać odpowiedzialność usługodawców w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2013 r. poz. 1422)”;
Pkt III.1: „W przypadku postępowania przygotowawczego wszczętego o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego prokurator z urzędu powinien na podstawie art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, skierować do osoby świadczącej usługi elektroniczne urzędowe zawiadomienie, wskazujące na bezprawny charakter danych zamieszczonych w Internecie przez tegoż usługodawcę, o ile wcześniej dane te nie zostały usunięte.”
Sedno problemu nie tkwi bowiem w tym, czy mamy do czynienia z nienawiścią, czy też wyrazem stereotypów i uprzedzeń obecnych w każdym społeczeństwie. Obowiązki państwa, w tym Prokuratury, skupiać się powinny na ograniczaniu upublicznianiu takich form wypowiedzi, które poprzez ich upowszechnienie prowadzą do naruszania wolności i praw innych osób.
Działania autorów obu publikacji takie wolności i prawa naruszają. Nadto odmowa wszczęcia dochodzenia względem sprawców czynu daje autorom publikacji swoisty glejt niewinności, wskutek czego będą mogli w swojej działalności tym bardziej eksponować swoje antyromskie przekonania posiadając w swoim biurku przedmiotowe postanowienie.
W przedstawionej sytuacji uprzejmie prosimy Pana Ministra – Prokuratora Generalnego o polecenie podwładnym organom Prokuratury zbadanie zjawiska opisanego powyżej oraz zmiany podejścia do ścigania przedstawionych czynów zabronionych.
Załączniki – 2 postanowienia
Z wyrazami szacunku
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Romów w Polsce
Do wiadomości:
- Komisja do Spraw Mniejszości Narodowych i Etnicznych
- Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka
- Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji
- Podsekretarz Stanu- Pan Sebastian Chwałek
- Pełnomocnik Rządu do Spraw Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania- sekretarz stanu Pan Adam Lipiński
1. W dniu 2 sierpnia 2016 r. odbyła się na terenie b. obozu zagłady „Auschwitz-Birkenau” uroczystość z okazji 72 rocznicy likwidacji tzw. Zigeunerlager, kiedy to Niemcy zagazowali i spalili w krematoriach wszystkich Romów przebywających w obozie (2897 dzieci, kobiet i mężczyzn). Ogółem życie straciło w Auschwitz-Birkenau 21 tysięcy Romów. Obchody rocznicy zorganizowało Stowarzyszenie Romów w Polsce przy pomocy m.in. władz publicznych. W uroczystościach uczestniczył też prawnik Stowarzyszenia.
2. W dniu 4 sierpnia 2016 r. Pełnomocnik Rządu do Spraw Równego Traktowania Minister Wojciech Kaczmarczyk przekazał nam za pismem nr BPRT.ZAP.4452.1.2.2016.WKZ obszerne stanowisko wobec zgłoszonych mu w dniu 5 lipca 2016 r. postulatów Stowarzyszenia Romów w Polsce dotyczących nierównego traktowania społeczności romskiej przez niektóre organy administracji publicznej. Należy przypomnieć, że nasze wystąpienie było konsekwencja spotkania które miało miejsce w Kancelarii Premiera w dniu 4 lipca 2016 r. Odpowiedź Ministra dotyczy m.in.: – Funkcjonowania rządowego „Programu integracji społeczności romskiej w Polsce na lata 2014 – 2020”; – Zbierania i upowszechniania przez niektóre urzędy administracji samorządowej danych na temat przestępczości wśród mniejszości romskiej, czy form pomocy społecznej udzielanej tej mniejszości; – Kwestii uzyskiwania uprawnień kombatanckich przez obywateli polskich pochodzenia romskiego w Urzędzie do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Odpowiedź Ministra jest tylko częściowo satysfakcjonująca. W kilku przypadkach mamy odmienne zdanie co do działań administracji publicznej, w związku z czym planujemy wystąpić ponownie do Ministra Wojciecha Karczmarczyka przedstawiając dodatkową argumentację, własne opinie i doświadczenia.
3) W dniu 18 sierpnia 2016 r. Stowarzyszenie Romów w Polsce skierowało do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 256 par. 1 kodeksu karnego przez autorów dwóch artykułów internetowych o rzekomych napadach Romów na samotne kobiety z dziećmi prowadzące samochody na autostradzie A2. Oto treść zawiadomienia:
Oświęcim, dnia 18 sierpnia 2016 r.
Prokuratora Okręgowa w Warszawie
ul. Chocimska 28 00-791 Warszawa
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 256 par. 1 kodeksu karnego
Niniejszym zawiadamiamy, iż w dniu 16 sierpnia 2016 r. ukazały się dwa artykuły opublikowane na portalach: http://poznan.eska.pl/newsy/romowie-napadaja-kobiety-podrozujace-z-dziecmi-autostrada-a2 (artykuł skorygowany przez autorów w dniu 17.8.2016 r.), oraz http://warszawawpigulce.pl/zepchneli-samochod-na-awaryjny-pas-chcieli-porwac-jej-corke, które wypełniają znamiona przestępstwa określonego w art. 256 par. 1 kk ( nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych).
Dowód: wydruk obu artykułów (zał. 1 – 3)
Z artykułu www.poznan.eska.pl, wynika m.in., że: „Na Facebooku krąży ostrzeżenie o mężczyznach wyglądających na Romów, którzy na autostradzie A2 z Warszawy do Poznania spychają samochody prowadzone przez kobiety wiozące dzieci, a następnie próbują je porwać”. Natomiast z artykułu www.warszawawpigulce.pl, którego autor powołujący się na telefon anonimowej kobiety (pani Marty?) napisał m.in., iż: „na autostradzie kręcą się dwa srebrne mercedesy. Mieli to być Romowie zaczepiający ludzi. Pojazdy te jechały wolno prawym pasem. Ponoć zajechali kobiecie drogę i zepchnęli na pobocze. Po rozmowie z policją okazało się, że podobno są to mężczyźni, których celem są samotnie podróżujące kobiety. Chodzi o dzieci. Dziewczyny uważajcie i zamykajcie drzwi od środka jak będziecie same !!!!!!!!!”.
Z artykułu opublikowanego przez poznan.eska.pl wynika także, iż zapoznało się z nim tylko w ciągu kilkunastu godzin blisko cztery tysiące osób.
Po przedstawieniu tak drastycznych informacji dotyczących rzekomej przestępczej działalności osób pochodzenia romskiego autorzy artykułów wreszcie wrócili „do realu” podając, iż przedmiotowa sprawa została zbadana przez Policję, która stwierdziła: „Nie , nie odnotowaliśmy żadnego takiego zdarzenia ani 13 sierpnia, ani też w jakikolwiek inny dzień. Ta opowieść jest to kolejny przykład tzw. legendy miejskiej (wg Wikipedii „legenda miejska” to „Pozornie prawdopodobna informacja rozpowszechniana w mediach, Internecie bądź w kręgach towarzyskich, która budzi wielkie emocje u odbiorców, zazwyczaj nieprawdziwa”) – uspokaja w rozmowie z ESKA INFO Poznań Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.”
Dowód: załącznik nr 4 (wydruk z Wikipedii)
Natomiast portal: warszawawpigulce.pl, podaje, iż wymieniona Policja stwierdziła:
„Informacja, którą Pan cytuje, różni się od zarejestrowanej rozmowy telefonicznej na numer alarmowy. Zgłaszająca nie wspomniała o jakichkolwiek uszkodzeniach jej pojazdu, dobijaniu się do drzwi itp. Nieprawdą jest też, jakoby policjant powiedział jej o polowaniu na samotne kobiety i ich dzieci. Policjanci we wskazanym rejonie nie zastali opisywanych pojazdów, ani zgłaszającej. Na polecenie dyżurnego funkcjonariusze skontrolowali nitkę autostrady A2 w kierunku Poznania, aż do węzła Dąbie, również bez rezultatu. Zgłaszająca nie skontaktowała się ponownie z dyżurnym ani nie zgłosiła do jednostki Policji. W tej sytuacji zgłoszenie nie potwierdziło się . Policja nie prowadzi żadnego postępowania w tej sprawie. Asp. Sztab. Radosław Gwis, Zespół Prasowy KWP w Łodzi.”
Zdaniem naszego Stowarzyszenia, treści zawarte w obu artykułach wypełniają znamiona przestępstwa z art. 256 par. 1 kk tj. nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym, czy rasowym. Stanowią także podżeganie do popełniania przestępstw względem obywateli polskich pochodzenia romskiego. Artykuły te mają za cel wskazanie mniejszości romskiej w Polsce jako przestępczej grupy osób zdegenerowanych atakujących i porywających kobiety oraz ich dzieci. Wydaje się, że prawdziwym celem ukazania się tych artykułów były cele bardziej przyziemne tzn. uzyskanie większej oglądalności portali i tym samym większego zysku. Uważamy także, że rozmowa anonimowej kobiety z Policją została zaaranżowana na wymienione cele.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 lutego 2007 r. sygn. IV KK 406/06 stwierdził, że „Nawoływanie do nienawiści z powodów wymienionych w art. 256 kk – w tym na tle różnic narodowościowych – sprowadza się do tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych, czy wyznaniowych bądź też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy etnicznej, rasy lub wyzwania.”. Zdaniem Stowarzyszenia działania redaktorów obu portali wywołują u odbiorców wskazane przez Sąd Najwyższy uczucia.
W związku z powyższym wnosimy o wszczęcie postępowania karnego wobec obu wymienionych portali.
Prezes Zarządu Głównego
Roman Kwiatkowski
4. W ślad za zawiadomieniem Prokuratury, o którym mowa w pkt 2, Stowarzyszenie wydało w dniu 18 września 2016 r. oświadczenie o treści:
Oświadczenie z dnia 18 sierpnia 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie rzekomego napadania przez Romów na autostradzie A2 na podróżujące samochodami kobiety z dziećmi
W dniach 16 i 17 sierpnia 2016 r. na portalach internetowych : http://poznan.eska.pl/newsy, oraz http://warszawawpigulce.pl, ukazały się artykuły zatytułowane „Romowie napadają kobiety podróżujące z dziećmi autostradą A2” oraz „Zepchnęli samochód na awaryjny pas. Chcieli porwać jej córkę”.
Z treści obu artykułów wynika, że mężczyźni wyglądający na Romów („mieli to być Romowie zaczepiający ludzi”, „w autach byli prawdopodobnie Cyganie” ) zajeżdżają na autostradzie A2 srebrnymi mercedesami drogę podróżującym samochodami kobietom z dziećmi, w celu porwania ich dzieci. Autorzy tych „newsów” powołują się na tajemniczą panią Martę, którą miały dotknąć przestępcze działania rzekomych Romów. Wymieniona pani Marta apeluje: „Dziewczyny uważajcie i zamykajcie drzwi od środka, jak będziecie same”. Indagowana w sprawie KW Policji w Łodzi zaprzeczyła, by wymienione zdarzenie miało miejsce: „Nie, nie odnotowaliśmy żadnego takiego zdarzenia ani 13 sierpnia, ani w jakikolwiek inny dzień. Ta opowieść jest to kolejny przykład tzw. legendy miejskiej” – stwierdził Adam Kolasa z zespołu prasowego KW Policji w Łodzi. Zgodnie z Wikipedią „legenda miejska” to „Pozornie prawdopodobna informacja rozpowszechniana w mediach,, Internecie bądź w kręgach towarzyskich, która budzi wielkie emocje u odbiorców, zazwyczaj nieprawdziwa.”
Takie były fakty. Zastanawiamy się czym kierowali się autorzy wymienionych artykułów wysyłając w świat niesprawdzone informacje uderzające w obywateli polskich pochodzenia romskiego? Przecież informacje jakie uzyskali od rzecznika Policji w sposób jednoznaczny wskazywały, iż rzekome napady nie miały miejsca, zaś wypowiedzi pani Marty jako konfabulacje nie powinny być poważnie traktowane. Czy chodziło o wysłanie informacji, która podniosłaby poziom oglądalności portali (z artykułu wynika, że czytało je w ciągu kilkunastu godzin cztery tysiące osób), czy też kierowano się wyłącznie rasistowskimi antyromskimi poglądami? Rozumiemy, że okres wakacji jest „sezonem ogórkowym” i nie ma o czym pisać, ale dlaczego portale „przyczepiły” się do Romów?
Wymienione artykuły burzą spokój społeczny w naszym kraju. Ponieważ o Romach dawno już nie pisano w negatywnym kontekście, przeto postanowiono przypomnieć, że taka mniejszość istnieje a jej przedstawiciele dokonują rozbojów na autostradzie.
W związku ze sprawą powiadomiliśmy Prokuraturę Okręgową w Warszawie o możliwości popełnienia przez właścicieli portali przestępstwa z art. 256 par. 1 kk (nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych). Mamy nadzieję na wszczęcie przez Prokuraturę postępowania karnego oraz ukaranie sprawców przez sąd.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
5) W dniu 19 sierpnia 2016 r. Stowarzyszenie Romów w Polsce wydało oświadczenie w sprawie prowadzenia wobec trzech rodzin romskich z Limanowej postępowań egzekucyjnych zmierzających do ich wysiedlenia z Limanowej do Czchowa. Oto treść oświadczenia:
Oświadczenie z dnia 19 sierpnia 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie postępowań egzekucyjnych wobec trzech rodzin romskich z Limanowej
W dniu 30 czerwca 2016 r. w oświadczeniu publikowanym na naszej stronie stwierdziliśmy, że z „ prawdziwą satysfakcją przyjęliśmy postanowienie z dnia 29 czerwca 2016 r. wydane przez Sąd Rejonowy w Limanowej o zawieszeniu postępowań egzekucyjnych prowadzonych przez komornika wobec trzech rodzin romskich zamieszkujących budynek w Limanowej przy ulicy Wąskiej. Działając w ten sposób Sąd przychylił się do powództwa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu w sprawie zabezpieczenia roszczenia na rzecz rodzin romskich poprzez zawieszenie postępowań egzekucyjnych”.
W dniu 14 sierpnia 2016 r. na stronie http://limanowa.in/wydarzenia, ukazał się artykuł „Romowie nie mogą wegetować w zagrożeniu”. Z artykułu wynika, że władze wojewódzkie, w tym wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, planują sprawdzenie, czy zajmowany dotychczas budynek przy ulicy Wiejskiej w Limanowej rzeczywiście nie nadaje się do remontu, czyli czy władze samorządowe Limanowej nie używają argumentu o braku możliwości remontu, do pozbycia się rodzin romskich ze swojego miasta. Jeśli wykonanie remontu będzie możliwe to urząd wojewódzki nałoży „ pewne obowiązki” na samorząd tego miasta oraz nie wyklucza też pomocy finansowej ze strony państwa. Jeśli budynek nie będzie nadawał się do remontu – to zdaniem władz wojewódzkich – należy znaleźć inny lokal na terenie miasta Limanowa.
Zdaniem urzędu wojewódzkiego nie można dopuścić by rodziny romskie w okresie jesienno-zimowym nie miały jakiegoś bezpiecznego lokum, tym bardziej, że sprawa sądowa może trwać kilka lat. Prawnik Wojewody Mirosław Chrapusta stwierdził wprost: „Wiemy, ze ci ludzie żyją w warunkach zagrażających ich bezpieczeństwu, w związku z czym nie możemy ich pozostawić w takiej sytuacji. Problem jest ewidentny. Istotne są nie tylko sprawy sądowe które prowadzimy na różnych etapach, ale przede wszystkim ci ludzie („Romowie”-nasz dopisek).”
Niniejszym publicznie dziękujemy Wojewodzie Małopolskiemu za realne działania i plany w sprawie limanowskich Romów. Takie podejście urzędu wojewódzkiego do sprawy może spowodować szybkie zakończenie stanu niepewności egzystencjalnej rodzin romskich a nadto może zakończyć spór gminy Limanowa z gminą Czchów.
Ciekawi jesteśmy jaki będzie kolejny krok burmistrza Limanowej po przedstawieniu stanowiska przez władze województwa małopolskiego? Wydaje się, że powinny skorzystać z przedstawionej propozycji rozwiązania konfliktu!
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
6. W związku z ukazaniem się w dniu 24 sierpnia 2016 r. w „Gazecie Krakowskiej” artykułu „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” – Stowarzyszenie Romów w Polsce skierowało do redaktora naczelnego „Gazety” pismo protestujące przeciwko podawaniu pochodzenia etnicznego sprawców czynów nierządnych, z wiadomością do Rzecznika Praw Obywatelskich. Oto treść pisma:
Oświęcim, dnia 26 sierpnia 2016 r.
Pan Wojciech Harpula
Redaktor Naczelny „Gazety Krakowskiej” al. Pokoju 3 31-548 Kraków
Szanowny Panie Redaktorze
W wydaniu „Gazety Krakowskiej” z dnia 24 sierpnia 2016 r. się ukazał się artykuł zatytułowany „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” autorstwa Alicji Fałek (vide: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomości/nowy-sacz/a/romowie-ukradli-malucha…).
Z artykułu wynika, że dwóch Romów mieszkańców Limanowej, w nocy z soboty na niedzielę (21/22.08.2016 r.) ukradło fiata 126p. Mężczyźni ci usłyszeli już zarzut zaboru mienia za co im grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Informacje dotyczące kradzieży aut oraz innych rzeczy pojawiają się w mediach codziennie wywołując dyskusję na temat przyczyn i sposobu zapobiegania tej patologii. Dzięki działalności m.in. prasy sprawy są nagłaśniane, zaś sprawcy zwykle szybko zatrzymywani.
Jednakże informacja o kradzieży auta zamieszczona w kierowanej przez Pana Redakcji różni się od innych podobnych jednym istotnym szczegółem. W artykule dwukrotnie podano romskie pochodzenie etniczne sprawców, jakby to miało jakieś znaczenie dla oceny czynu i jego karalności. Właściwe stanowisko zajął rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej stwierdzając: „Wczoraj zatrzymaliśmy podejrzanych, którzy przyznali się do kradzieży ” i ani słowa o pochodzeniu etnicznym. Czyn popełnili mężczyźni i dla Policji pochodzenie etniczne sprawców nie jest istotne dla sprawy.
Wskazana sprawa jest niezwykle istotna z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji), gdyż dotychczas nie zauważyliśmy aby media podawały pochodzenie etniczne sprawcy np. gwałtu, czy rozboju, jeśli są oni obywatelstwa polskiego pochodzenia polskiego, żydowskiego, ukraińskiego, czy niemieckiego. Zachodzi pytanie dlaczego niektórzy dziennikarze, w tym przypadku Pani Alicja Fałek, tak się zachowują, co chcą uzyskać? Czy chodzi o potwierdzenie własnego przekonania o pewnych stereotypach? Ciekawostką jest to, iż w „Dzienniku Polskim” w dniu 18-19.04.2015 r. ta sama dziennikarka także wymieniła narodowość romską kobiety która pobiła dziecko („Romka odpowie za rozbitą główkę swojego dziecka”)!
Z naszych doświadczeń wynika, że każdorazowo po podaniu przez media, iż sprawcą jakiegoś niegodnego czynu była osoba pochodzenia romskiego, pojawiają się w Internecie nienawistne wpisy pod adresem społeczności romskiej, co wywołuje naszą reakcję w postaci kierowania zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Powoduje to samoistne nakręcanie się spirali nietolerancji.
Reasumując uprzejmie prosimy redakcję o przekazanie podwładnym redaktorom, by publikując bulwersujące informacje o bezprawnych i niegodnych czynach, nie podawały danych dotyczących narodowości obywateli polskich. Przestępca pozostaje przestępcą, niezależnie od pochodzenia etnicznego. Wydaje nam się, że czytelnicy z pewnością nie oczekują informacji o etnicznym pochodzeniu sprawcy, lecz informacji, iż przestępca został schwytany i niechybnie ukarany.
Z wyrazami szacunku
Do wiadomości:
Pan dr Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich
7. W ślad za wystąpieniem, o którym mowa w pkt 5, Stowarzyszenie wydało w dniu 29 sierpnia 2016 r. oświadczenie o treści:
Oświadczenie z dnia 29 sierpnia 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie podawania w mediach publicznych przez niektórych dziennikarzy narodowości sprawców czynów zabronionych
W dniu 24 sierpnia 2016 r. w dzienniku „Gazeta Krakowska” ukazał się artykuł zatytułowany „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” autorstwa Alicji Fałek (http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/nowy-sacz/a/romowie -ukradli-malucha…). Z artykułu wynika, że dwóch Romów mieszkańców Limanowej, w nocy z soboty na niedzielę ukradło fiata 126p oraz, że usłyszeli oni już zarzut zaboru mienia, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Informacje dotyczące kradzieży m.in. aut pojawiają się w mediach codziennie wywołując dyskusję na temat przyczyn i sposobu zapobiegania tej patologii. Dzięki działalności m.in. prasy sprawy są nagłaśniane, zaś sprawcy zwykle szybko zatrzymywani.
Jednakże informacja o kradzieży auta zamieszczona w wydaniu „Gazety Krakowskiej” różni się od innych podobnych jednym istotnym szczegółem. W artykule dwukrotnie podano romskie pochodzenie etniczne sprawców, jakby to miało jakieś znaczenie dla oceny czynu i jego karalności.
Właściwe stanowisko zajął rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej stwierdzając: „Wczoraj zatrzymaliśmy podejrzanych, którzy przyznali się do kradzieży ” i ani słowa o pochodzeniu etnicznym. Czyn popełnili mężczyźni i dla Policji pochodzenie etniczne sprawców nie jest istotne dla sprawy.
Wskazana sprawa jest niezwykle ważna z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji), gdyż dotychczas nie zauważyliśmy aby media podawały pochodzenie etniczne sprawcy np. kradzieży, gwałtu, czy rozboju, jeśli są oni obywatelstwa polskiego pochodzenia polskiego, żydowskiego, ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego, czy niemieckiego. Zachodzi pytanie dlaczego niektórzy dziennikarze, w tym przypadku Pani Alicja Fałek, tak się zachowują, co chcą uzyskać? Czy chodzi o potwierdzenie własnego przekonania o pewnych stereotypach? Ciekawostką jest to, iż w gazecie „Dziennik Polski” w dniu 18-19.04.2015 r. ta sama dziennikarka także wyeksponowała narodowość romską obywatelki polskiej, która pobiła dziecko („Romka odpowie za rozbitą główkę swojego dziecka”)!
Z naszych doświadczeń wynika, że każdorazowo po podaniu przez media, iż sprawcą jakiegoś niegodnego czynu była osoba pochodzenia romskiego, pojawiają się w Internecie nienawistne wpisy pod adresem obywateli polskich pochodzenia romskiego, co wywołuje naszą reakcję w postaci kierowania zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Powoduje to samoistne nakręcanie się spirali nietolerancji.
Mając na uwadze przedstawiony przypadek prosimy dziennikarzy, by publikując bulwersujące informacje o bezprawnych i niegodnych czynach, nie podawali danych dotyczących narodowości obywateli polskich. Przestępca pozostaje przestępcą, niezależnie od pochodzenia etnicznego. Wydaje nam się, że czytelnicy z pewnością nie oczekują informacji o etnicznym pochodzeniu sprawcy, lecz informacji, iż przestępca został schwytany i niechybnie zostanie ukarany.
Niezależnie od powyższego informujemy, że w dniu 26 sierpnia 2016 r. wystąpiliśmy do redaktora naczelnego „Gazety Krakowskiej” o zaniechanie wykonywania wskazanego procederu.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
8. W dniu 17 sierpnia 2016 r. Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce został wezwany na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu w sprawie o sygn. PR 2Ds.757.2016 (pomoc prawna na rzecz Prokuratury Rejonowej w Tarnowie) w sprawie z naszego zawiadomienia związanej z wydaniem przez burmistrza Czchowa rasistowskiego zarządzenia). Sprawa w toku.
9. W dniu 29 sierpnia 2016 r. Stowarzyszenie Romów w Polsce skierowało zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Krakowie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 256 par. 1 oraz 257 kodeksu karnego przez redakcję „Gazety Krakowskiej” w związku z ukazaniem się artykułu „Romowie ukradli malucha …”. Oto treść zawiadomienia:
Oświęcim, dnia 29 sierpnia 2016 r.
Prokuratora Okręgowa w Krakowie
ul. Mosiężnicza 2 30-905 Kraków
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 256 par. 1 oraz art. 257 kodeksu karnego (nawoływanie do nienawiści oraz publiczne znieważenie grupy ludności z powodów rasowych)
Niniejszym zawiadamiamy, iż w dniu 24 sierpnia 2016 r. ukazał się w „Gazecie Krakowskiej” artykuł zatytułowany „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” autorstwa Alicji Fałek (vide: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomości/nowy-sacz/a/romowie-ukradli-malucha…). Zdaniem naszego Stowarzyszenia wymieniona gazeta oraz zatrudniona w niej dziennikarka naruszyli przepisy art. 256 par. 1 oraz 257 kk poprzez wywołanie silnej niechęci, braku akceptacji oraz wrogości w stosunku do obywateli polskich pochodzenia romskiego a także poprzez publiczne znieważenie społeczności polskich Romów, wskazując ich jako grupę obywateli polskich o przestępczych skłonnościach.
Z artykułu wynika, że dwóch Romów mieszkańców Limanowej, w nocy z soboty na niedzielę (21/22.08.2016 r.) ukradło fiata 126p. Mężczyźni ci usłyszeli już zarzut zaboru mienia za co im grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Informacje dotyczące kradzieży m.in. samochodów pojawiają się w publicznych mediach codziennie wywołując dyskusję na temat przyczyn i sposobu zapobiegania tej patologii. Dzięki działalności m.in. prasy sprawy są nagłaśniane, zaś sprawcy zwykle są szybko zatrzymywani przez organy ścigania.
Jednakże informacja o kradzieży auta zamieszczona w „Gazecie Krakowskiej” różni się od innych podobnych jednym istotnym rasistowskim szczegółem. W artykule dwukrotnie podano romskie pochodzenie etniczne sprawców, jakby to miało jakieś znaczenie dla oceny czynu i jego karalności. Właściwe stanowisko zajął rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej stwierdzając: „Wczoraj zatrzymaliśmy podejrzanych, którzy przyznali się do kradzieży ” i ani słowa o pochodzeniu etnicznym. Czyn popełnili mężczyźni i dla Policji pochodzenie etniczne sprawców nie jest istotne dla sprawy.
Wskazana sprawa jest niezwykle istotna z punktu widzenia przestrzegania konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) oraz przepisów antydyskryminacyjnych zawartych w kodeksie karnym. Zauważamy, że dotychczas nie stwierdziliśmy, aby media publiczne podawały pochodzenie etniczne sprawcy np. kradzieży, gwałtu, czy rozboju, jeśli są oni obywatelami polskimi pochodzenia polskiego, żydowskiego, ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego, tatarskiego, karaimskiego, czy niemieckiego. Wręcz nie wyobrażamy sobie tytułu w jakiejś gazecie: „Żyd ukradł malucha”, „Niemiec ukradł malucha”, czy Ukrainiec ukradł malucha”, gdyż od razu protestowaliby przedstawiciele danej mniejszości w Polsce a nadto władze Izraela, Niemiec, czy Ukrainy. Natomiast o Romach można wszystko pisać, gdyż za tą mniejszością nie stoi „państwo romskie”, zaś protesty organizacji romskich nie są słyszalne i dostrzegane.
Zachodzi więc pytanie dlaczego niektórzy dziennikarze tak chętnie podają romską przynależność etniczną sprawców czynów? Czy chodzi o zwiększenie poczytności gazety w omawianym przypadku w okresie lata, czyli „sezonu ogórkowego”, czy też o wyrażenie publicznie swoich rasistowskich poglądów? W opisanym przypadku gazeta taką jest „Gazeta Krakowska”, zaś dziennikarką Alicja Fałek, która po raz kolejny pisze o Romach we wskazanym kontekście, gdyż wcześniej na łamach innej krakowskiej gazety tj. „Dziennika Polskiego” także powoływała się na romskie korzenie sprawcy nierzetelnego czynu. Chodzi o weekendowy artykuł w „Dzienniku Polskim” z dnia 18-19.04.2015 r. zatytułowany „Romka odpowie za rozbitą główkę swojego dziecka”)! Nawiasem mówiąc nasze protesty kierowane do redaktora naczelnego „Dziennika Polskiego” nie znalazły wówczas jakiegokolwiek merytorycznego odzewu.
Z naszych doświadczeń wynika, że każdorazowo po podaniu przez media, iż sprawcą jakiegoś niegodnego czynu była osoba pochodzenia romskiego, pojawiają się w Internecie setki nienawistnych wpisów pod adresem społeczności romskiej. Powoduje to samoistne nakręcanie się spirali nietolerancji. Także w przedstawionym przypadku pojawiły się w Internecie nienawistne wpisy. Należy dodać, że wszystko to dzieje się w warunkach zupełnej bezkarności osób rozsiewających te nienawistne informacje.
Zdaniem Stowarzyszenia wskazana działalność Pani Alicji Fałek ma za cel publiczne, czyli kierowane do bliżej nieokreślonej ilości osób judzenie a także wzbudzanie wśród społeczeństwa większościowego nienawiści do romskiej mniejszości. Działanie takie wypełnia znamiona art. 256 par. 1 kk.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 lutego 2007 r. sygn. IV KK 406/06 stwierdził, że „Nawoływanie do nienawiści z powodów wymienionych w art. 256 kk – w tym na tle różnic narodowościowych – sprowadza się do tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych, czy wyznaniowych bądź też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy etnicznej, rasy lub wyzwania.”.
Nadto należy dodać, że problem zauważył już w 2012 r. Rzecznik Praw Obywatelskich, który w wystąpieniu z dnia 23 kwietnia 2012 r. o sygn. RPO-696705-V/12/MS do Przewodniczącego Rady Etyki Mediów skrytykował podawanie przez dziennikarzy romskiej narodowości sprawców czynów zabronionych żądając równocześnie zaniechania takiej praktyki.
Zdaniem Stowarzyszenia działanie wymienionej gazety oraz jej dziennikarki wywołują u odbiorców wskazane przez Sąd Najwyższy odczucia, zaś u przedstawicieli społeczności romskiej strach i obawy o swoje życie i zdrowie, zwłaszcza w kontekście muzułmańskiej imigracji z Azji i Afryki.
W związku z powyższym wnosimy o wszczęcie postępowania karnego wobec dziennika oraz jego dziennikarki Alicji Chwałek.
Prezes Zarządu Głównego
Roman Kwiatkowski
10. W dniu 31 sierpnia 2016 r. prawnik Stowarzyszenia przeprowadził rozmowy w Urzędzie Miasta Chrzanowa w sprawach dotyczących sytuacji mieszkaniowej dwóch rodzin romskich. We wrześniu rozmowy będą kontynuowane.
11) Monitoring prasy oraz Internetu w sierpniu 2016 r. (wg dnia ukazania się artykułu):
– 17.6.2016 r. – http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/malopolska-zachodnia/a, Złodzieje w Biedronce w Oświęcimiu. Ukradli towar i pobili mężczyznę, który chciał ich zatrzymać;
– 2.7.2016 r. – http://bialystok.tvp.pl/my-romowie;
– 30.6.2016 r. – http://www.dziennikzachoddni.pl/wiadomosci/bytom/a, Bytom: Romowie nie chcą być w Bobrku;
– 13.7.2016 r. – http://www.glswielkopolski.pl/wiadomoci/poznan/a, Koczowisko przy Lechickiej: Romowie z dostępem do wody i sanitariatów ?;
– 1.8.2016 r. – http://sacz.in/wydarzenia/news; Romowie maja „godnie i spokojnie żyć” – ale nie w Czchowie, a w Limanowej;
– 2.8.22016 r. – http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1650193, &2.rocznica likwidacji tzw. obozu cygańskiego w Auschwitz II – Birkenau;
– 2.8.2016 r. – „Rzeczpospolita”, Pole doświadczalne dla obozów zagłady;
– 10.8.2016 r. – „Gazeta Wyborcza”, Czy policjanci w Poznaniu okradli Roma;
– 23.8.22016 r. – „Dziennik Polski”, Gdzie umieścić Romów;
– 23.8.2016 r. – „Gazeta Wyborcza”, Celem są samotne kobiety. Romowie próbują porywać dzieci na A2.
Prawnik Stowarzyszenia skierował w sierpniu br. dwa zawiadomienia do prokuratury przeciwko autorom artykułów w Internecie, czy prasie z uwagi na możliwość naruszenia przepisów Kodeksu karnego dotyczących karalności dyskryminacji i ksenofobii (vide: pkt 3 i 9).
5)
W sierpniu 2016 r. pracownicy biura Stowarzyszenia oraz prawnik przyjęli w sprawach prawnych oraz pomocy humanitarnej 20 osób pochodzenia romskiego.
prawnik S. Rydzoń, r.p.
Poniżej publikujemy list do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego
Pan Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny
Szanowny Panie Ministrze
Zwracam się do Pana Ministra jako przełożonego prokuratora Marcina Witkowskiego z Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu z prośbą o polecenie zbadania naganności zachowania wymienionego funkcjonariusza publicznego.
W dniu 21 września 2016 r. ukazał się w Internecie artykuł na stronie: http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/nowe- fakty-ws.-12-tki-ktora-urodzila-dziecko, z którego wynika, że 12-latka, która ostatnio urodziła dziecko w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, jest mieszkanką Wałbrzycha. Nadto autor artykułu powołując się na prokuratora Marcina Witkowskiego z Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu informuje, że zarówno 12-letnia matka jak i ojciec dziecka 29-letni mężczyzna są pochodzenia romskiego („Mogę potwierdzić, że zarówno pokrzywdzona, jak i sprawca są pochodzenia romskiego” – stwierdził prokurator).
Po takiej wypowiedzi prokuratora w Internecie pojawiło się bardzo wiele rasistowskich wypowiedzi pod adresem społeczności romskiej w Polsce, jej zwyczajów, kultury, w tym jakoby tradycji zawierania małżeństw w bardzo młodym wieku. Prawdopodobnie kilka wypowiedzi narusza przepisy kodeksu karnego dlatego w najbliższym czasie skierujemy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do odpowiednich organów Prokuratury. Jednakże walka z rasistowskimi wpisami w Internecie nie jest istotą naszego wystąpienia.
Panie Ministrze. Jak może Prokurator po siedmiu miesiącach dochodzenia (lekarze powiadomili organy ścigania w lutym br. po stwierdzeniu ciąży u 12-latki), nie mieć wiedzy co do pochodzenia etnicznego sprawcy czynu nierządnego z małoletnią. Otóż ojciec 29-latka jest etnicznym Polakiem. A co by powiedział prokurator, gdyby sprawcą był obywatel Polski pochodzenia np. żydowskiego, niemieckiego, czy ukraińskiego?
Gdyby wymieniony prokurator stwierdził to na samym początku wywiadu dla Onetu nie powstałoby całe zamieszanie wokół społeczności romskiej.
Nasze Stowarzyszenie uważa, że pochodzenie etniczne nie powinno wpływać w jakikolwiek sposób na podejście prokuratorów do ścigania przestępców i przestępczości. Niedobrze jeśli funkcjonariusz publiczny a takim jest prokurator, negatywne emocje wywołuje i rozpala.
Podając powyższe prosimy Pana jako Ministra – Prokuratora Generalnego o wpłynięcie na podległe służby by zwróciły uwagę Panu prokuratorowi Marcinowi Witkowskiemu z Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, by w swojej pracy kierował się wyłącznie zwalczaniem przestępczości niezależnie od pochodzenia sprawcy oraz by udzielając wywiadu dla mediów kierował się wyłącznie prawdą obiektywną nie epatując mediów rzekomo romskim pochodzeniem sprawcy czynu nierządnego z 12-letnim dzieckiem. Nadto prosimy by na naradach i szkoleniach prokuratorów zwracano uwagę na potrzebę unikania identyfikacji ofiary, czy sprawcy z punktu widzenia przynależności do jakiejś mniejszości narodowej, czy etnicznej, gdyż najistotniejsze dla Prokuratury winno być skuteczne ściganie przestępczości, zaś ta nie ma zabarwienia etnicznego.
Z wyrazami szacunku
Oświęcim, dnia 28 września 2016 r.
Prezes Zarządu Głównego Roman Kwiatkowski
Oświadczenie z 26 września 2016 r. Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie planu przeniesienia przez władze gminy wiejskiej w Limanowej rodziny romskiej do gminy Tymbark
W dniu 23 września 2016 r. wydaliśmy bardzo krytyczne oświadczenie oceniające działania kierownictwa gminy wiejskiej w Limanowej. Chodziło o pomysł przesiedlenia rodziny romskiej z terenu tej gminy do specjalnie zakupionego budynku w sąsiedniej gminy Tymbark za środki pochodzące z rządowego programu na rzecz integracji społeczności romskiej. Równocześnie zauważyliśmy, iż wójt gminy w Limanowej powiela działania burmistrza miasta Limanowa toczącego już od ponad roku boje z trzema limanowskimi rodzinami romskimi, które nie chcą przenosić się do Czchowa oraz burmistrzem Czchowa, który Romów nie chce przyjąć. W końcowej części oświadczenia zaapelowaliśmy o podmiotowe traktowanie obywateli polskich pochodzenia romskiego powołując się na konstytucyjna zasadę równości (praw i obowiązków).
I stał się cud! Na następny dzień tj. 24 września 2016 r. w dodatku małopolskim do „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł pt. „Tymbark nie dla Romów”. Z artykułu wynika, ze wójt gminy wiejskiej w Limanowej wycofuje się z pomysłu zakupu domu dla pięcioosobowej rodziny romskiej w Tymbarku. Podejmując decyzję wójt kierował się obawą o zaistnienie konfliktu między gminami Limanowa i Tymbark. Nadto ważna rolę odegrał sprzeciw mieszkańców Tymbarku, którzy już zebrali ponad 500 podpisów pod protestem przeciwko planowi przesiedlenia. Istota decyzji została zawarta w wypowiedzi wójta, który stwierdził: „Nie chcę kupować na siłę i powielić sytuację z Czchowem”.
Mamy nadzieję, że wypowiedź wójta dotrze do urzędników z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którzy powinni zaniechać wydawania publicznych pieniędzy na cele wywołujące konflikty i to nie tylko pomiędzy społeczeństwem tzw. większościowym a mniejszością romską ale także między gminami. Dotychczasowe działania władz centralnych w przedstawionym zakresie na pewno nie wpływają na integrację Romów z reszta społeczeństwa, jak głosi rządowy „Program romski” a raczej wywołują złość, frustrację oraz dezintegrację.
Kończąc apelujemy do burmistrza miasta Limanowa o pójście w ślady wójta gminy wiejskiej w Limanowej i zrezygnowanie z przesiedlenia trzech romskich rodzin z ich miasta do Czchowa.
Prezes Zarządu Głównego
Roman Kwiatkowski
Oświadczenie Stowarzyszenia Romów w Polsce
wydane w związku z planami przeniesienia przez władze gminy wiejskiej w Limanowej rodziny romskiej do gminy Tymbark
Przed kilkoma dniami media poinformowały, że władze gminy wiejskiej w Limanowej za pieniądze uzyskane z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – przeznaczone na integrację mniejszości romskiej w Polsce – postanowiły przenieść pięcioosobową rodzinę romską zamieszkującą dotychczas w tej gminie, do zakupionego budynku w sąsiedniej gminie Tymbark (np. http://limanowa.in/wydarzenia/news, „Gmina Limanowa przeniesie-Romów z Koszar do Tymbarku> Mieszkańcy protestują”; Gazeta Wyborcza z dnia 19.9.2016 r. – artykuł „Tymbark nie chce Romów; http://natemat.pl/ , „Dla miast są kłopotem, więc samorządy się ich pozbywają. Wkrótce może ruszyć fala „przesiedleń” Romów z gminy do gminy”).
Władze gminy wiejskiej w Limanowej poszły więc w ślady burmistrza miasta Limanowa, który także za środki uzyskane z MSW na cele integracji Romów, postanowił wysiedlić ze swojego miasta trzy rodziny romskie by podrzucić je jak „kukułcze jaja” do zakupionego budynku w gminie Czchów. To nie koniec, gdyż podobno i inne gminy też otrzymały środki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, lecz wstrzymują się z zakupem nieruchomości dla romskich rodzin, do czasu rozstrzygnięcia wymienionych wyżej konfliktów.
Ze wskazanych dwóch przykładów wynika , że rządzący ziemią limanowską postanowili za rządowe pieniądze z Warszawy „oczyścić” swoje terytorium z elementów niechcianych wysyłając Romów do sąsiednich gmin. Gdyby jeszcze gminy do których rodziny romskie mają być przesiedlone chciały przyjąć wymienione rodziny, to można byłoby mówić o normalnym procesie przemieszczania się ludności. Tymczasem tak nie jest. Zarówno władze gminy Czchów, jak i gmina Tymbark a także przyszli sąsiedzi Romów ostro protestują przeciwko transferowi tych rodzin na swój teren. Efektem tych arbitralnych działań obu gmin są działania kontrolne Wojewody Małopolskiego, sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych, Rzecznika Praw Obywatelskich, czy Prokuratury Rejonowej w Tarnowie.
Wreszcie trzeba wspomnieć o wymienionych rodzinach romskich, których nikt się nie pyta, czy chcą się przenieść do innych miejscowości. Osoby te traktowane są przedmiotowo, jak niepotrzebne rzeczy.
Oświadczenie z dnia 14 września 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
wydane w związku ze wszczęciem śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Tarnowie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego – Burmistrza Czchowa
Z zadowoleniem przyjęliśmy informację z dnia 7 września 2016 r. przesłaną nam przez Prokuraturę Rejonową w Tarnowie o wszczęciu śledztwa wobec Burmistrza Czchowa.
Przypominamy, że w dniu 14 lutego 2016 r. zawiadomiliśmy Prokuraturę Okręgową w Tarnowie o możliwości popełnienia przez wymienionego Burmistrza przestępstwa z art. 231 par. 1 kk i art. 119 par. 1 kk w zw. z art. 11 par. 2 kk.
W zawiadomieniu podaliśmy, iż w dniu 17 lutego 2016 r. Burmistrz Czchowa wydał zarządzenie nr 12/2016 w sprawie zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego na terenie gminy Czchów. Z treści zarządzenia wynika wprost, że jego celem jest zakazanie trzem romskim rodzinom zamieszkania na terenie gminy Czchów, gdyż zaistnieje „ zagrożenie dla porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego oraz życia i zdrowia obywateli”.
Wskazując na rasistowski i ksenofobiczny charakter zarządzenia zwróciliśmy uwagę Prokuratury na podobne zarządzenie wydane w dniu 28 maja1942 r. przez dr Rupprechta, Kreishauptmanna des Kreises Warschau, w którym polecił umieścić Cyganów w dzielnicy żydowskiej (getcie) bez możliwości jej opuszczenia.
W przedstawionej sytuacji decyzja Prokuratury Rejonowej w Tarnowie pozwala nam dalej wierzyć, że polscy Romowie żyjący we wspólnej ojczyźnie od ponad 600 lat mają ciągle takie same prawa jak wszyscy pozostali obywatele oraz, że zasada równości wynikająca z art. 32 ust. 1 Konstytucji nie jest pustym zapisem.
Z zainteresowaniem będziemy obserwować dalsze kroki Prokuratury oraz wskazanych władz samorządowych w przedmiotowej sprawie.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
Oświadczenie z dnia 8 września 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie przyznania Viktorowi Orbanowi na Forum Ekonomicznym w Krynicy tytułu Człowieka Roku
Z prawdziwą satysfakcją przyjęliśmy wiadomość, że przyjaciel Polski, premier Węgier Viktor Orban otrzymał na Forum Ekonomicznym w Krynicy tytuł Człowieka Roku.
Viktor Orban otrzymał nagrodę za działania zmierzające do zachowania przez Środkową Europę tożsamości historycznej, religijnej i narodowej. Działania te prowadzi konsekwentnie od lat pomimo zmasowanej krytyki przeciwników politycznych w swoim kraju i zagranicą, w tym w Polsce.
Nasza satysfakcja wynika także z faktu, iż premier Viktor Orban ma romskie pochodzenie. Jego droga życiowa zwieńczona rządami na Węgrzech wskazuje, że Romowie w warunkach demokratycznych mogą osiągać stanowiska zwykle dostępne tylko dla przedstawicieli społeczeństwa większościowego.
Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Romów w Polsce
Roman Kwiatkowski
Oświadczenie z dnia 29 sierpnia 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie podawania w mediach publicznych przez niektórych dziennikarzy narodowości sprawców czynów zabronionych
W dniu 24 sierpnia 2016 r. w dzienniku „Gazeta Krakowska” ukazał się artykuł zatytułowany „Romowie ukradli malucha, który miał być atrakcją imprezy motoryzacyjnej” autorstwa Alicji Fałek (http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/nowy-sacz/a/romowie -ukradli-malucha…). Z artykułu wynika, że dwóch Romów mieszkańców Limanowej, w nocy z soboty na niedzielę ukradło fiata 126p oraz, że usłyszeli oni już zarzut zaboru mienia, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Informacje dotyczące kradzieży m.in. aut pojawiają się w mediach codziennie wywołując dyskusję na temat przyczyn i sposobu zapobiegania tej patologii. Dzięki działalności m.in. prasy sprawy są nagłaśniane, zaś sprawcy zwykle szybko zatrzymywani.
Jednakże informacja o kradzieży auta zamieszczona w wydaniu „Gazety Krakowskiej” różni się od innych podobnych jednym istotnym szczegółem. W artykule dwukrotnie podano romskie pochodzenie etniczne sprawców, jakby to miało jakieś znaczenie dla oceny czynu i jego karalności.
Właściwe stanowisko zajął rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej stwierdzając: „Wczoraj zatrzymaliśmy podejrzanych, którzy przyznali się do kradzieży ” i ani słowa o pochodzeniu etnicznym. Czyn popełnili mężczyźni i dla Policji pochodzenie etniczne sprawców nie jest istotne dla sprawy.
Wskazana sprawa jest niezwykle ważna z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji), gdyż dotychczas nie zauważyliśmy aby media podawały pochodzenie etniczne sprawcy np. kradzieży, gwałtu, czy rozboju, jeśli są oni obywatelstwa polskiego pochodzenia polskiego, żydowskiego, ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego, czy niemieckiego. Zachodzi pytanie dlaczego niektórzy dziennikarze, w tym przypadku Pani Alicja Fałek, tak się zachowują, co chcą uzyskać? Czy chodzi o potwierdzenie własnego przekonania o pewnych stereotypach? Ciekawostką jest to, iż w gazecie „Dziennik Polski” w dniu 18-19.04.2015 r. ta sama dziennikarka także wyeksponowała narodowość romską obywatelki polskiej, która pobiła dziecko („Romka odpowie za rozbitą główkę swojego dziecka”)!
Z naszych doświadczeń wynika, że każdorazowo po podaniu przez media, iż sprawcą jakiegoś niegodnego czynu była osoba pochodzenia romskiego, pojawiają się w Internecie nienawistne wpisy pod adresem obywateli polskich pochodzenia romskiego, co wywołuje naszą reakcję w postaci kierowania zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Powoduje to samoistne nakręcanie się spirali nietolerancji.
Mając na uwadze przedstawiony przypadek prosimy dziennikarzy, by publikując bulwersujące informacje o bezprawnych i niegodnych czynach, nie podawali danych dotyczących narodowości obywateli polskich. Przestępca pozostaje przestępcą, niezależnie od pochodzenia etnicznego. Wydaje nam się, że czytelnicy z pewnością nie oczekują informacji o etnicznym pochodzeniu sprawcy, lecz informacji, iż przestępca został schwytany i niechybnie zostanie ukarany.
Niezależnie od powyższego informujemy, że w dniu 26 sierpnia 2016 r. wystąpiliśmy do redaktora naczelnego „Gazety Krakowskiej” o zaniechanie wykonywania wskazanego procederu.
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego
Oświadczenie z dnia 19 sierpnia 2016 r.
Stowarzyszenia Romów w Polsce
w sprawie postępowań egzekucyjnych wobec trzech rodzin romskich z Limanowej
W dniu 30 czerwca 2016 r. w oświadczeniu publikowanym na naszej stronie stwierdziliśmy, że z „ prawdziwą satysfakcją przyjęliśmy postanowienie z dnia 29 czerwca 2016 r. wydane przez Sąd Rejonowy w Limanowej o zawieszeniu postępowań egzekucyjnych prowadzonych przez komornika wobec trzech rodzin romskich zamieszkujących budynek w Limanowej przy ulicy Wąskiej. Działając w ten sposób Sąd przychylił się do powództwa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu w sprawie zabezpieczenia roszczenia na rzecz rodzin romskich poprzez zawieszenie postępowań egzekucyjnych”.
W dniu 14 sierpnia 2016 r. na stronie http://limanowa.in/wydarzenia, ukazał się artykuł „Romowie nie mogą wegetować w zagrożeniu”. Z artykułu wynika, że władze wojewódzkie, w tym wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, planują sprawdzenie, czy zajmowany dotychczas budynek przy ulicy Wiejskiej w Limanowej rzeczywiście nie nadaje się do remontu, czyli czy władze samorządowe Limanowej nie używają argumentu o braku możliwości remontu, do pozbycia się rodzin romskich ze swojego miasta. Jeśli wykonanie remontu będzie możliwe to urząd wojewódzki nałoży „ pewne obowiązki” na samorząd tego miasta oraz nie wyklucza też pomocy finansowej ze strony państwa. Jeśli budynek nie będzie nadawał się do remontu – to zdaniem władz wojewódzkich – należy znaleźć inny lokal na terenie miasta Limanowa.
Zdaniem urzędu wojewódzkiego nie można dopuścić by rodziny romskie w okresie jesienno-zimowym nie miały jakiegoś bezpiecznego lokum, tym bardziej, że sprawa sądowa może trwać kilka lat. Prawnik Wojewody Mirosław Chrapusta stwierdził wprost: „Wiemy, ze ci ludzie żyją w warunkach zagrażających ich bezpieczeństwu, w związku z czym nie możemy ich pozostawić w takiej sytuacji. Problem jest ewidentny. Istotne są nie tylko sprawy sądowe które prowadzimy na różnych etapach, ale przede wszystkim ci ludzie („Romowie”-nasz dopisek).”
Niniejszym publicznie dziękujemy Wojewodzie Małopolskiemu za realne działania i plany w sprawie limanowskich Romów. Takie podejście urzędu wojewódzkiego do sprawy może spowodować szybkie zakończenie stanu niepewności egzystencjalnej rodzin romskich a nadto może zakończyć spór gminy Limanowa z gminą Czchów.
Ciekawi jesteśmy jaki będzie kolejny krok burmistrza Limanowej po przedstawieniu stanowiska przez władze województwa małopolskiego? Wydaje się, że powinny skorzystać z przedstawionej propozycji rozwiązania konfliktu!
Roman Kwiatkowski
Prezes Zarządu Głównego


