Goście zwiedzili stałą wystawę  ,,Romowie, historia i kultura”

27.11.2018r.  mieliśmy zaszczyt gościć w siedzibie SRwP  Pana Thomasa S. Zia konsula ds. Polityczno – Ekonomicznych z Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych Ameryki w Krakowie wraz ze specjalistą ds. Polityczno – Ekonomicznych Panem Markiem J. Guzikiem. 

Goście zwiedzili stałą wystawę  ,, Romowie, historia i kultura” co pozwoliło im poznać losy naszej społeczności od początków wyjścia z subkontynentu indyjskiego po czasy współczesne. 

W trakcie spotkania przedstawiona została również historia SRwP wraz z jego celami i planami na przyszłość. 

Konsul wyraził duże zainteresowanie sytuacją współczesną Romów w Polsce oraz w Europie.  

Według sondaży poziom niechęci do Romów rośnie a w Polsce, w porównaniu z naszymi zachodnimi sąsiadami, wciąż brak instytucji państwowej, która działałaby i stała na straży praw  mniejszości romskiej. 

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że ta niekorzystna sytuacja wymaga zmian.

Stowarzyszenie Romów w Polsce zaprasza na debatę pt. Prawa mniejszości w Polsce.

Projekt realizowany dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. 

W dniu 22 listopada 2018r w siedzibie Stowarzyszenia Romów w Polsce odbyły się warsztaty wraz z debatą w których wzięli udział uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Konarskiego w Oświęcimiu. Warsztaty rozpoczęły się oprowadzeniem uczniów po stałej wystawie ,,Romowie historia i kultura”, gdzie zaprezentowana została wędrówka Romów od wyjścia z subkontynentu indyjskiego po czasy współczesne.

Następnie uczniom zostały przybliżone zagadnienia dotyczące narodu, oraz mniejszości narodowej i etnicznej, postaw wobec ojczyzny i narodu, oraz podstaw prawnych funkcjonowania mniejszości narodowej i etnicznej w Polsce i na świecie.  

Po dyskusji został zaprezentowany fragment filmu ,, Ostatni Cygan w Oświęcimiu’’ gdzie główny bohater Roman Kwiatkowski opowiadał jak pamięta dni w których doszło do rozruchów antyromskich w Oświęcimiu w 1981r. Po prezentacji filmu odbyła się debata pt. 1981r. Wydarzenia w Oświęcimiu.

Projekt ,,Wspólna przyszłość. Jedno społeczeństwo, różne grupy”  

realizowany jest dzięki  dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

100-lecie odzyskania niepodległości: Sprawa bliska sercom wszystkim Polakom i Romom 

Narodowe Święto Niepodległości to dla Polaków i Romów o których pierwsza wzmianka na ziemiach polskich pochodzi z 1401r ,to jedno z najważniejszych świąt państwowych.  

Walka o niepodległość trwała ponad sto lat i naznaczona była ofiarą krwi przelaną w wojnach napoleońskich, w licznych zrywach niepodległościowych, w powstaniu listopadowym i styczniowym, oraz na polach bitewnych I wojny światowej. 

W świadomości społeczeństwa  w ogóle nie mówi się, że Romowie stawiali czoła  zaborcą. Jednym z wielu przykładów który chcemy Państwu przedstawić  jest postać Józefa Pisanego.

 Józef Piasny urodził się w 1897r w Tomaszowie Mazowieckim w rodzinie romskiej . Dzieciństwo spędził w taborze romskim, ze swoimi rodzicami i rodzeństwem. 

Po wybuchu wojny bolszewickiej Józef Piasny jako wielki patriota zgłosił się na ochotnika na apel gen. Józefa Piłsudskiego. W czasie wojny wysławił się męstwem i poświęceniem. W czasie walk został ciężko ranny w rękę . Został przewieziony do szpitala wojskowego, gdzie walczył o życie. Po powrocie do zdrowia za swą odwagę na polu bitwy został odznaczony przez gen. Józefa Piłsudskiego krzyżem ,,Virtuti Militari”.    

Prezydent niemieckiego Bundestagu zaprosił w dniu 9 listopada Prezesa Stowarzyszenia Romów w Polsce Romana Kwiatkowskiego, oraz Prezesa Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej  Mariana Kalwarego  na Godzinę Pamięci by uczcić ofiary w związku z obchodami 80 rocznicy Nocy Pogromów która odbyła się w sali plenarnej Reichstagu

Następnie delegacja została zaproszona przez berliński oddział Stowarzyszenia Ofiar Prześladowanych przez Reżim Nazistowski – Zrzeszenie Antyfaszystów ( VVN-BdA) oraz społeczną inicjatywę Ghetto-Renten Gerechtigkeit Jetzt! (zrzeszającą pokolenie wnuków ocalonych, którzy  walczą o wypłatę emerytur gettowych) na uroczystości organizowane corocznie  9 listopada przez to stow. VVN pod pomnikiem dawnej synagogi na Levetzovstr by uczcić Żydów którzy z tego miejsca deportowani byli do niemieckich obozów zagłady i Gett.

Roman Kwiatkowski wspólnie z Marianem Kalwarym spotkali się z Horstem Selbigerem honorowym przewodniczącym związku Child Survivors Germany (Dzieci Holocaustu) będącym niemieckim ocalonym z Holocaustu, który przetrzymywany był  właśnie w obozie na Levetzovstr na miejscu sprofanowanej synagogi.

Polska delegacja przywitana została oklaskami. Następnie polscy goście uczestniczyli w demonstracji przeciwko antysemityzmowi i antycyganizmowi, wyrazili swą solidarność z około dwoma tysiącami zebranych ludzi, którzy protestowali w tym szczególnym dniu przeciwko marszowi neonazistów w Berlinie.

Dzień wcześniej Roman Kwiatkowski, Romani Rose, Stephan Lehnstaedt , Sławomir Kapralski, Herbert Heuss  uczestniczyli na zaproszenie posłanki Brigitte Freihold (Die Linke) , członkini Podkomisji ds. Międzynarodowej Kultury i Edukacji (UAKB) w Bundestagu w spotkaniu roboczym na temat zagwarantowania długofalowej  edukacji i badań naukowych na temat tzw Akcji Reinhardt podczas której w trzech niemieckich obozach zagłady Treblinka, Bełżec i Sobibór zginęło ok 2 Miliony osób, głównie Polskich Żydów oraz Romów i Sinti 

Stowarzyszenie Romów w Polsce zaprasza na debatę pt. 1981 rok. Wydarzenia w Oświęcimiu”

Projekt realizowany dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. 

W przyszłym roku obchodzić będziemy 75. rocznicę wymordowania Sinti i Romów w Auschwitz – Birkenau. W związku z tym w Monachium w dniu 28.10.2018r. w ramach projektu „Pamiętając o przeszłości, kształtujemy przyszłość”, odbędzie się dyskusja panelowa w której weźmie udział Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski.

Dyskusja będzie w szczególności poświęcona zjawisku pomyślnego zachowania dorobku kulturowego, mimo planowanej całkowitej zagłady Sinti i Romów.

Dziś przypada 37 rocznica rozruchów antyromskich, zwanych pogromem oświęcimskim. Wydarzenia z 21-22 października 1981r  ciągle stanowią białą plamę w naszej najnowszej historii. Spowija je mgła przemilczenia, zapomnienia, niedomówień. Stanowią jeden z najbardziej wstydliwych rozdziałów, jakie miały miejsce w Polsce po II wojnie światowej, dotyczących relacji społeczności większościowej z mniejszością romską. 

37 lat temu błahy z pozoru incydent, podczas którego doszło do bójki Roma z Polakiem, przerodził się szybko w regularny pogrom. Na pierwszy rzut oka, nic nie wskazywało, że może dojść do aktów brutalności i bandytyzmu na taką skalę. Romowie żyli z swoimi polskimi sąsiadami w względnie dobrych relacjach. Zwłaszcza dzieci i młodzież utrzymywała między sobą bliskie relacje, kolegowali się, a nawet przyjaźnili. Wśród osób dorosłych i starszych utrzymywał się dystans, niemniej na przestrzeni blisko 20 lat stałej obecności Romów w mieście, wzajemne relacje były poprawne, pozbawione konfliktów i sporów. Nie panowała co prawda sielanka, jednak w najczarniejszych wizjach, nie można było przewidzieć, że zwykła awantura, może przeobrazić w prawdziwy lincz, przypominający żywcem obrazy z amerykańskiego południa, w okresie panowania segregacji rasowej.

Co takiego stało się 37 lat temu? Jak już wspominałem zaczęło się od zwykłej burdy, sprzeczki, jakich wszędzie pełno wśród młodych ludzi, pełnych emocji, ambicji, buzujących hormonów. Romowie twierdza, że to romski chłopak został pobity, Polacy, że było odwrotnie. Niezależnie od tego, kto był winien, jedno można przyjąć za pewnik. Gdyby uczestnikami mordobicia było dwóch przedstawicieli społeczności większościowej, to skończyłoby się na zadrapaniach, siniakach, w najgorszym wypadku złamaniu nosa i nie byłoby reperkusji nazajutrz. Pech polegał na tym, że w „bitce” wziął udział Rom. To sprawiło, że spokojni na co dzień mieszkańcy sennego miasta, utracili na chwilę zdolność racjonalnej oceny rzeczywistości, doznali 24-godzinnego zaćmienia umysłów. Zareagowali w sposób niewspółmierny do zaistniałej sytuacji. Mordercze instynkty i żądza krwi wzięły górę nad rozsądkiem oraz normami kulturowymi i moralnymi. 

W Oświęcimiu pogrom uzyskał swoiste ramy organizacyjne w postaci zawiązania przez tłum „Komitetu na rzecz wypędzenia Cyganów”.Obrazu grozy dodatkowo nadaje sytuacja, w której z haniebnym, rasistowskim komitetem dialog podejmują ówcześni przedstawiciele władzy stojącymi na straży prawa i bezpieczeństwa.

To wręcz niewyobrażalne, ale komitet został potraktowany, jako równoprawny partner dialogu na linii władza – społeczeństwo lokalne, a Romowie stali się przedmiotem dyskusji, niczym „podludzie”, z którymi zdaniem nikt się nie liczy. Jednocześnie postawę ówczesnych władz i milicji można określić, jako ambiwalentną, gdyż oprócz tego, że pertraktowała z potencjalnymi mordercami, którzy chcieli ostatecznie zlikwidować „problem romski” w mieście, to z drugiej strony tylko zdecydowana postawa milicji pozwoliła zapobiec tragedii. W efekcie tłum ruszył pod dom uczestnika bójki, spalono i zniszczono wiele samochodów. Cześć rodzin romskich w popłochu musiało uciekać z swoich mieszkań. Tłum ludzi z pochodniami, kamieniami, kijami, ruszył przez miasta, aby dokonać zbiorowego samosądu na Romach. Po 2 dniach walk milicji z uczestnikami pogromu, Romowie zostali ocaleni, jednak cena, jaką za to zapłacili była wielka. Władze pod presją mieszkańców Oświęcimia wypracowały swoisty „kompromis” rozwiązujący problem zamieszek antyromskich. Poprzedziło go spotkanie, do jakiego doszło miedzy przedstawicielami ówczesnych władz, milicji oraz komitetu z Wójtem romskim, który wraz z delegacją romską przybył na nie pod osłona eskorty milicji. Stronie romskiej złożono propozycje opuszczenia Oświęcimia i osiedlenia się na terenie wyznaczonego dla nich osiedla pod Bielskiem, czyli de facto zamieszkania w swoistym gettcie romskim. Z zrozumiałych względów propozycja ta została odrzucona, co konsekwencji spowodowało, ze władze złożyły propozycje nie do odrzucenia, od której Romowie nie mogli się już odwołać. W efekcie negocjacji Komitetu z władzami, w których uczestniczył również wójt Romów, (któremu przyszła rola bezwolnego uczestnika, który musiał przyjąć ostateczną decyzję władz), doszło do ugody, na mocy, której cała społeczność romska otrzymała paszporty i wyemigrowała do Szwecji, były to tzw. wilcze bilety, uprawniające do przejazdu przez granicę w jedną stronę z adnotacją, iż posiadacz nie jest obywatelem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Ostatnia, najliczniejsza grupa Romów wyjechała 13 grudnia 1981 roku, w dniu wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Rozwiązanie wypracowane wówczas stało się „modelowym”, które następnie były stosowane wobec Romów w całej Polsce. Nie można również zapominać, iż pogrom w konsekwencji miał również skutki ekonomiczne, zmuszone do wyjazdu rodziny romskie, z braku czasu i możliwości, musiały, często za bezcen wyprzedawać swój majątek – meble, sprzęt elektroniczny, samochody, a nabywcami i jednocześnie beneficjentami tego procederu byli miejscowi mieszkańcy.

W ten sposób ludzie, którzy urodzili się w Polsce, których przodkowie od wielu pokoleń byli obywatelami państwa polskiego zostali przymusowo, wbrew swojej woli, pozbawieni obywatelstwa i wyrzuceni z swojej ojczyzny, tylko, dlatego, że byli Romami. Niestety świadomość o tym wydarzenia wśród społeczeństwa jest wręcz zerowa, dlatego też należy ustawicznie o tym przypominać, aby pogrom ten nigdy nie został zapomniany.

Wydarzenia w Oświęcimiu sprzed 37 lat stanowią odrażający przykład inżynierii społecznej, która problemy natury etnicznej rozwiązuje droga decyzji administracyjnej i przymusowych wysiedleń. Pogrom to lekcja nakazująca, iż władze nie powinny lekceważyć żadnych incydentów, potęgujących napięcia społeczne, gdyż ciągle w podświadomości społeczeństwa nagromadzone są ogromne pokłady stereotypów antyromskich, niechęci, strachu, braku zrozumienia, co w sytuacjach kryzysowych grozi eskalacja nienawiści.

14 października kilkunastu krewnych byłych więźniów obozu zagłady w Sobiborze, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, ambasadorowie i dyplomaci, pracownicy stowarzyszeń upamiętniających ofiary Holokaustu spotkali się w Muzeum i Miejscu Pamięci w Sobiborze, aby upamiętnić bunt i ucieczkę osadzonych.

Ceremonię zorganizowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Państwowe Muzeum na Majdanku.

W czasie obchodów za męstwo i bohaterską postawę wykazane w czasie powstania w obozie zagłady w Sobiborze Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski pośmiertnie odznaczony został Lejba (Leon) Felhendler – jeden z przywódców ruchu oporu w obozie. List skierowany do uczestników uroczystości przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy odczytał minister Wojciech Kolarski. – „Rzeczpospolita Polska pragnie w sposób szczególny uhonorować Lejbę Felhendlera – swego mężnego bohatera, który wraz z Aleksandrem Peczerskim współkierował powstaniem w Sobiborze” – można było usłyszeć w przemówieniu.

Odznaczenie odebrał profesor Nicholas Kittri, siostrzeniec Lejby Felhendlera.

Głos zabrali Wiceprezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przedstawiciele państw współtworzących Międzynarodowy Komitet Sterujący projektem budowy Muzeum-Miejsca Pamięci w Sobiborze: Ambasador Izraela Anna Azari, Dyrektor Generalna ds. Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia, Dobrobytu i Sportu Królestwa Niderlandów Angelique Berg oraz Ambasador Republiki Słowackiej Dušan Krištofík. Jako kolejny wystąpił Ambasador Rosji Sergiej Andreev.

Ekumeniczną modlitwę za ofiary obozu zagłady w Sobiborze zmówili: Michael Schudrich – Naczelny Rabin Polski, ks. Jerzy Ignaciuk – proboszcz parafii prawosławnej we Włodawie, ks. dr Kazimierz Gurda – biskup siedlecki, ks. Mieczysław Cisło – biskup pomocniczy archikatedry lubelskiej, ks. Grzegorz Brudny – proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lublinie.

Następnie obchody przeniosły się na skraj polany grobów masowych, gdzie delegacja Stowarzyszenia Romów w Polsce wraz z  uczestnikami ceremonii złożyła wieńce i znicze.

Poniżej przedstawiamy raport  dotyczący walki z antysemityzmem i antycyganizmem w Polsce : monitoring, interwencja, edukacja.

Zapraszamy do zapoznania się z raportem

Pliki do pobrania:

Wyróżnione

Strona Stowarzyszenia Romów w Polsce powstała w ramach Projektu realizowanego z Programu integracji społecznej i obywatelskiej Romów w Polsce na lata 2021-2030

STOWARZYSZENIE ROMÓW W POLSCE
ul. Berka Joselewicza 5
32-600 Oświęcim
tel. +48 338 426 989

Napisz do nas...